Ten miejski hot hatch nie ma za sobą barwnej czy długiej historii, a i tak błyskawicznie zdobył uznanie fanów motoryzacji i w pewnym sensie stał się obiektem pożądania nie tylko kierowców o sportowym zacięciu, ale też inwestorów.
Ta limitowana Toyota GR Yaris może ich jeszcze bardziej zainteresować. Co ciekawe, zostanie wystawiona na sprzedaż poprzez licytację przeprowadzoną bezpośrednio przez europejską centralę tego producenta. Brzmi jak duże wydarzenie. Czy warte świeczki?
Limitowana Toyota GR Yaris będzie oferowana w dwóch edycjach. Obie nawiązują do genialnych kierowców rajdowych, co zresztą potwierdzają ich nazwy: Ogier Edition oraz Rovanpera Edition. Zamożni fani sportu motorowego na pewno już zacierają ręce.
Zacznijmy od najważniejszych liczb. Powstanie po dwieście sztuk każdej z wymienionych wersji. Do Polski mają trafić dwa egzemplarze Rovanpera Edition oraz jeden Ogier Edition. Całą trójkę należy traktować jak białe kruki. Z pewnością chętnych będzie więcej, niż sugeruje to podaż.
Limitowana Toyota GR Yaris na sprzedaż
Zacznijmy od tej „bardziej dostępnej” wersji w naszym kraju. Dysponuje trzema dedykowanymi trybami pracy, Donut Kalle, Normal. Wybranie tych dwóch pierwszych zmienia motywy cyfrowych wskaźników i personalizuje pracę układu napędowego.
Na karoserii Rovanpera Edition mieszczą się dedykowane okleiny, które nawiązują do auta rajdowego tego kierowcy. Nie mogło zabraknąć także dedykowanych oznaczeń oraz tabliczki okolicznościowej.
Yaris Ogier Edition ma dwa unikatowe tryby pracy: Seb i Morizo. Jak sugerują ich nazwy, pierwszy dotyczy preferencji mistrza świata WRC, a drugi Akio Toyody, który jest miłośników rywalizacji na odcinkach specjalnych.
Obie konfiguracje oferują jednostkę napędową generującą 280 koni mechanicznych i 390 niutonometrów. Współpracuje z nią sześciobiegowa przekładnia manualna, która kieruje potencjał na obie osie. Limitowana Toyota GR Yaris przyspiesza do setki w 5,2 sekundy.
Licytacja Rovanpera Edition odbędzie się w dniach 16-21 września. Z kolei Ogier Edition trafi pod młotek w dniach 23-28 września. Cena wywoławcza? Horrendalna: 279 900 złotych. Mimo tego, na pewno znajdą się zdeterminowani chętni.