w

Lexus IS Black IV Special Edition. Czerń zawsze w modzie

Lexus IS Black IV Special Edition
Lexus IS Black IV Special Edition

To bez wątpienia jeden z najbardziej udanych sedanów klasy średniej ostatnich dekad. Nawet jego starsze generacje cieszą się dużym zainteresowaniem i dobrze utrzymują wartość. Lexus IS Black IV Special Edition, czyli limitowana edycja z pewnością również przykuje uwagę klientów.

To oczywiście kolejny sposób na „przypomnienie” o tym modelu. I tu od razu trzeba dodać, że prezentowana wersja specjalna będzie dostępna w Kraju Kwitnącej Wiśni, czyli na rodzimym rynku. W polskiej ofercie tego producenta nie ma w ogóle nowego IS-a, nawet w bazowej konfiguracji.

Lexus IS Black IV Special Edition

Jak sama nazwa wskazuje, japoński sedan klasy średniej premium charakteryzuje się wszechobecną czernią. Pokrywa ona zarówno karoserię, jak i felgi. Te drugie zostały przygotowane przez firmę BBS – są oczywiście kute.

Niektórych może zaskoczyć, że w kabinie pojawiły się dekory z drewna jesionowego. Bardziej można było spodziewać się włókna węglowego. Niemniej jednak owe wstawki zostały polakierowane w taki sposób, by nie „odcinać się” od reszty projektu. Zostały umieszczone na kierownicy, panelach drzwi oraz dźwigni automatu.

Lexus IS Black IV Special Edition - wnętrze
Lexus IS Black IV Special Edition

Użytkownik ma do dyspozycji także skórzaną tapicerkę Ultrasuede, która pokrywa między innymi fotele z elektryczną regulacją oraz funkcjami podgrzewania i wentylowania. We wnętrzu nie zabrakło również cyfrowych wskaźników z nową grafiką powitalną.

Podsumowując, Lexus IS Black IV Special Edition jest bardziej podkreśleniem elegancji modelu, aniżeli jego zupełnie innym wydaniem. Klienci decydujący się na sedany klasy premium z pewnością to docenią.

Sprawdzony układ napędowy

Tu też próżno szukać rewolucji. Sercem samochodu jest benzynowy, dwulitrowy silnik oparty na czterech cylindrach. To ta sama konstrukcja, która pracowała w modelu sprzed liftingu. Był on jeszcze oferowany na polskim rynku.

Pod prawym butem kierowcy łatwo znaleźć 245 koni mechanicznych oraz 350 niutonometrów. Przenoszeniem tego potencjału jedynie na tylne koła zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna.

Taka konfiguracja pozwala na przyspieszanie do 100 km/h w równe 7 sekund. Z kolei prędkość maksymalna wynosi 230 km/h. Według producenta, tak skonfigurowane auto zużywa średnio 7,2 litra benzyny.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kredyt na samochód

Gdzie można pozyskać kredyt na samochód?

Citroen 2CV

Citroen 2CV może powrócić. To najlepszy czas na retro