Jak zwykle pojawił się wyciek zdjęć przed oficjalną premierą. Czy to nowa generacja japońskiego przedstawiciela segmentu D premium? Niektórzy mówią o gruntownym liftingu i mają trochę racji.
Lexus IS 2021 – udany design
Samochód prezentuje się naprawdę bardzo atrakcyjnie. Pas przedni to długa, wyraźnie opadająca maska, grill w kształcie klepsydry i wąskie, zadziornie spoglądające reflektory. Profil zdradza natomiast dobre proporcje i kilka przetłoczeń. Z kolei tylna część karoserii to wyraźnie ścięta klapa bagażnika, masywny zderzak i lampy złączone ledową listwą. Summa summarum, jest na czym zawiesić wzrok.
Wnętrze IS-a w konserwatywnym stylu
Projekt kokpitu jest bardzo powściągliwy i można go nazwać wręcz klasycznym – czerpie garściami z tego, który był oferowany dotychczas. Nie brakuje analogowych przycisków i pokręteł, co spodoba się konserwatywnym fanom marki. Wskaźniki są takie, jak w UX-ie i LC. Na szczycie konsoli centralnej uplasowano ekran multimedialny oparty na znanym już systemie operacyjnym.
Jakie silniki trafią pod maskę nowego Lexusa?
Póki co owiane jest to tajemnicą. Z pewnością jednak nie znajdą się tam żadne diesle. Możemy spodziewać się bazowego benzyniaka i hybrydy. Niewykluczone, że pojawi się także wariant elektryczny.