Niektórzy użytkownicy samochodów nie potrafią się postępować w sposób kulturalny. Można to dostrzec w wielu sytuacjach.
Oto lekcja kultury na parkingu. Może wydawać się zabawna (i taka też jest), ale najważniejsze, że była odpowiedzią na prosty, acz niekulturalny czyn. Posiadacz niebieskiego BMW wyładował zakupy, a następnie popchnął wózek na sąsiednie miejsce parkingowe.
Mówiąc krótko, nie chciał zaprowadzić wózka w miejsce, które zostało do tego przeznaczone. Lenistwo? Najpewniej tak. Widzieliśmy już wielokrotnie, jak wózki stawały się „autonomiczne” i przez niewielkie wzniesienie lub silne podmuchy wiatru potrafiły przemieszczać się po parkingach. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, do czego może to doprowadzić.
Lekcja kultury na parkingu
Wspomniany kierowca przepchnął wózek byle gdzie, a następnie wsiadł za kierownicę, by odjechać. Wtem pojawił się inny mężczyzna, który umieścił wózek przed maską użytkownika bawarskiego samochodu. Główny bohater musiał więc ponownie wyjść, by udrożnić sobie przejazd.
Na tym etapie „nie dotarł” do refleksji. Ponownie przestawił wózek w byle jakie miejsce. Wspomniany mężczyzna był jednak konsekwentny i powtórzył swój czyn. Dwukrotnie.
Sfrustrowany kierowca w końcu zdecydował się zaprowadzić wózek sklepowy we wskazane miejsce. Postanowił wtedy pokazać środkowy palec w geście „przyjaźni”. Z pewnością niewiele wyciągnął z tej lekcji, ale może następnym razem postąpi inaczej, by utrzymać ciśnienie na właściwym poziomie.
Kulturalne zachowanie jest bardzo potrzebne – nam wszystkim. Jeżeli wszyscy postępowaliby właściwie, to na drogach, parkingach i w innych miejscach byłoby bezpieczniej i bardziej przyjaźnie. Szkoda, że nie wszyscy to rozumieją. Problem tkwi pewnie w poczuciu wyższości, które ma podłoże związane z kompleksami.