Chodzi oczywiście o jednostkę o pojemności 6,75 litra, która nie pojawi się w czekającym na modernizację modelu Mulsanne.
Kultowy silnik po raz pierwszy trafił do produkcji w 1959 roku, jako owoc współpracy inżynierów Bentley’a oraz Rolls-Royce’a. Co ciekawe, jest jedną z najdłużej wytwarzanych jednostek napędowych świata. Początkowo wykonany z aluminium silnik miał pojemność 6,25 litra, ale po dekadzie zdecydowano się na jego „rozwiercenie”. Z biegiem czasu jednostkę stale ulepszano, stale dodając kolejne nowinki, m.in. zmienne fazy rozrządu. Wisienką na torcie było jednak dodanie dwóch turbosprężarek, które pozwoliło na pokazanie pełni drzemiącego w niej potencjału Dzięki tym wszystkim zabiegom obecnie w najmocniejszym wariancie oferuje moc rzędu 530 KM i moment obrotowy 1100 Nm. Takich silników niestety już nie będzie…
Źródło: Motor1