Lato w Polsce jest piękne, choć w niektórych miejscach jego aura bywa czasami zaburzona. Wszystko za sprawą urlopowiczów, którzy nie zawsze trzymają poziom.
Ta sytuacja jest tego przykładem. Geneza zdarzenia wydaje się oczywista – kogoś poniosła fantazja, co skończyło się po prostu źle. Jezioro i pick-up nie jest dobrym połączeniem w żadnych okolicznościach.
Ten kierowca może chciał zostać marynarzem i nie wiedział, jak zacząć. Tak czy inaczej, wjechał swoim samochodem do jeziora. Popis skończył się głębokim zanurzeniem przodu. Warto dodać, że pojazd nie był wyposażony w snorkel.
Do silnika i kabiny dostała się woda, która z pewnością unieruchomiła pojazd. Czyszczenie zalanej jednostki oraz gruntowne pranie wnętrza mogą okazać się nieopłacalnymi czynnościami w przypadku starego pick-upa.
Najgorsze jest jednak to, że ucierpiała fauna i flora. Pozostaje mieć nadzieję, że sprawca następnym razem pomyśli i nie powtórzy tak skrajnie nierozsądnego pomysłu.