w

Latający Matiz: „Na rondzie prosto”

Przelot przez rondo
Latający Matiz - Na rondzie prosto

Zignorowanie znaków drogowych bywa karkołomne, o czym przekonał się pewien kierowca miejskiego auta rodem z Korei.

Ten latający Matiz został nagrany dzięki kamerze monitoringu miejskiego. Jak można się domyślać, historia zakończyła się kolizją. Na szczęście nie było żadnych ofiar i poszkodowanych. Sprawca był natomiast trzeźwy.

„Na rondzie prosto” – ten zwrot jest bardzo często używany przez polskich uczestników ruchu i głos nawigacji. Niemniej jednak nie można rozumieć go dosłownie. Chodzi o zachowanie kierunku, ale z uwzględnieniem ruchu okrężnego. Ten kierowca raczej nie był tego świadomy.

Latający Matiz – niebezpieczne lądowanie

Wydaje się, że użytkownik starego Daewoo miał i tak mnóstwo szczęścia. Niewielka wysepka posłużyła jak rampa i sprawiła, że auto wzbiło się powietrze. Gdyby w środku ronda znajdował się kopiec z roślinami albo jakiś pomnik, to skutki zdarzenia byłyby znacznie poważniejsze.

Latający Matiz skończył swoją misję kilkanaście metrów dalej. Kierowca próbował nad nim zapanować, ale nie udało się uniknąć uszkodzeń. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia wykorzystali obecność kamery monitoringu, by dokładnie zweryfikować, jak do tego doszło.

Główny bohater najpewniej się zagapił i przy wysokiej prędkości wjechał na rondo. Dalsze jego losy są już znane. Dobrze, że w tym samym miejscu nie znajdował się żaden inny uczestnik ruchu lub pieszy. Ryzyko byłoby wtedy znacznie większe.

Sprawca otrzymał oczywiście mandat karny. Oby wyciągnął wnioski z tej historii i już nigdy nie poświęcał uwagi niepotrzebnym czynnościom podczas prowadzenia samochodu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

AMG GT 4-Door Coupe test

Mercedes-AMG GT 63 S, czyli wiele w jednym (test)

Zderzenie auta z murem

Nagle zjechał z pasa. Po zderzeniu uderzył w mur (wideo)