w ,

Lancia Ypsilon S 1.2 Momodesign – To już jest koniec…

Spieszmy się kochać Lancię, bo wkrótce zniknie z salonów. Nie, nie ostatecznie. Jako marka pozostanie w ofercie włoskich dealerów. Skąd taka decyzja Fiat SPA? Bóg jeden raczy wiedzieć. Zamiast wrócić do korzeni, Włosi zdecydowali wylać dziecko z kąpielą. To, moim zdaniem, spory błąd strategiczny. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że najmniejsza z gamy, Lancia Ypsilon, nadal będzie produkowana w Tychach. Przynajmniej przez dwa, trzy lata. A potem?

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_2

Z zewnątrz?
Tradycja i historia zobowiązuje. Dlatego najmniejsza Lancia wygląda wprost uroczo. Zgrabny kuperek. Przód w stylu retro. Sporo tu nawiązań do większej Delty, ale nie zabrakło też tych do PT Cruisera. Taka odrobina nostalgii, nieco Ameryki i trochę Europy. Albo bardziej eufemistycznie, amerykański mit Waltera Chryslera dostał europejski sznyt od Vicenzo Lancii. Ypsilon to małe auto. Właściwie, rozmiarowo to kwintesencja segmentu B, ale w wykonaniu de luxe. Mierzy 3841 mm długości, 1675 mm szerokości i 1666 mm wysokości. Rozstaw osi to równe 2388 mm, a pojemność bagażnika wynosi 245 litrów. A że de luxe? Wiadomo, Lancia! Firma, która ?popełniła? takie legendy motoryzacji i motosportu jak Stratos, Delta HF Integrale, Beta Montecarlo czy Flavia, musi trzymać fason. I dlatego nawet najmniejsza i najtańsza z gamy musi być urzekająco piękna lub? inna.

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_3

? i w środku
Równie nietuzinkowe jak design, jest wnętrze auta. Można powiedzieć, włoska robota. Ale tym razem, bez przerostu formy nad treścią, co czasem włoskim designerom się zdarza. Górny panel z zegarami równoważy środkowy z radiem i nawigacją. Wszystko w eleganckim, błyszczącym plastiku. Z zawadiackim daszkiem. Nieco zastrzeżeń możemy mieć jedynie do zbyt rozległych połaci podszybia. Ale w sumie to szczegół. Oczywiście, niektóre elementy wyposażenia pochodzą od tańszego brata jakim jest Fiat, ale całość wygląda naprawdę dobrze. Obsługa jest intuicyjna i nie wymaga przestudiowania wielotomowej instrukcji. Przyciski i pokrętła dostatecznie duże i dobrze oznaczone.

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_4

Z urządzeń pokładowych na dodatkowe słów kilka zasługuje wystająca z lewego słupka nawigacja firmy TomTom. Urządzenie jest bardzo przydatne, widoczność ekranu, pomimo umiejscowienia, jest całkiem niezła. Trzeba jedynie zadbać, aby umieszczone tam mapy były aktualizowane. To jednak zależy tylko mi wyłącznie od kierowcy (właściciela).

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_5

Mniej wyrozumiali jednak jesteśmy w stosunku do pięcioprzekładniowej (tylko) skrzyni biegów. W trasie brak szóstki słychać bardzo. Według niektórych, nawet za bardzo. Drugi nietakt, to hamulce bębnowe z tyłu. W takim aucie to, naszym zdaniem, spory błąd. Wiem, chodziło o ograniczenie i tak sporych już wydatków, ale nie przesadzajmy. Montaż tarcz zamiast bębnów nie kosztuje majątku?

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_6

Technologia
Podwodzie, wbrew naszym przypuszczeniom, nie pochodzi od Fiata 500. To zupełnie nowa konstrukcja. I choć z pozoru podobna, rożni się zasadniczo. Wszak 500-tka jest tylko 3-drzwiowa, a Lancia Ypsilon ma pięcioro drzwi. Miejskie auto, a takim bez wątpienia jest Lancia Ypsilon, powinno być praktyczne. A auta 3-drzwiowe, szczególnie segmentu B, choć wyglądają dynamicznie czy wręcz sportowo, sprawiają sporo kłopotów przy zajmowaniu tylnych siedzeń. Tego inżynierowie Lancii chcieli uniknąć i dlatego wersja trzydrzwiowa nawet nie była brana pod uwagę.

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_7

Pod maską testowego auta pracowała 1,2-litrowa jednostka benzynowa o mocy 69 KM (przy 5500 rpm). Silnik, który maksymalne 102 Nm. generuje od 3000 obrotów królem dynamiki nie jest. Na sprint od 0-100 km/h potrzebuje około 14,4 sekundy. W sumie, auto daje się rozpędzić do około 160 km/h. Jak na segment B wystarczy, ale jak na Lancię, chyba trochę wolno?

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_8

Wrażenia z jazdy
Najczęstszą przypadłością aut segmentu B jest kiepskie wygłuszenie. I tu Lancia odbiega od konkurencji. Auto staje się głośne dopiero przy prędkościach (ach, ten brak szóstki) zbliżonych do autostradowych. Jadąc z prędkością, nazwijmy ją rozsądną, nie irytują ani odgłosy pracy jednostki napędowej, ani zawieszenia.

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_9

Auto doskonale radzi sobie z miejskim sprintem od świateł do świateł. Nieco gorzej jest na trasie. Tu zasada jest jedna: im dłuższa prosta, tym łatwiej wyprzedzić. Ale, wbrew pozorom, nie odbija się to jakoś specjalnie na spalaniu. Katalogowo, auto powinno palić 4,1 litra etyliny w trasie, 6,5 litra w mieście i 4,9 litra średnio. Według naszej oceny, Lancia Ypsilon konsumuje około 7 litrów w mieście. 4,7 w trasie, a średnio w całym teście ? 5,4 litra. I to są naprawdę dobre wyniki dla nietuzinkowego z racji wyglądu i wyposażenia auta.

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_10

Okiem przedsiębiorcy
Auto, o czym wyżej, jest nowoczesne i naszpikowane elektroniką. W małej Lancii jest wszystko, co do niedawna zarezerwowane było tylko do aut klasy premium. Zresztą, Ypsilon to właśnie maluch premium. Dlatego trudno się dziwić, że cały ten design i technika sporo kosztuje. A sporo to znaczy? sporo! Podstawowa wersja Ypsilona to wydatek około 44 tysięcy złotych. Taka ?wypasiona?, w wersji Platinum? 66 tysięcy! Już choćby z racji ceny, mała Lancia rynku flotowego nie podbije. Może być jednak wizytówką firmy.

 

Zakup Lancii, poza gotówką, najlepiej sfinansować za pomocą Fiat Bank Polska już w salonie sprzedaży. W przypadku kredytu obecnie obowiązują tzw. uproszczone procedury. Zakupu można dokonać bez wkładu własnego, a okres kredytowania trwa od 6 do 96 miesięcy. Leasing także zrealizujemy poprzez Fiat Bank Polska. W zależności od sytuacji ekonomicznej firmy, pierwsza wpłata może wynieść do 20%, a kwota leasingu równać się 102,99% wartości. Okres leasingu może natomiast trwać od 23 do 59 miesięcy.

lancia_ypsilon_s_1.2_momodesign_11

Podsumowanie
Cena Lancii Ypsilon decyduje, że kupujemy ją bardziej sercem i emocjami niż zdrowym rozsądkiem. Jest na rynku sporo aut, które lepiej sprawdziłyby się w codziennej walce z korkami, krawężnikami i torowiskami tramwajowymi. Ale Lancia jest tylko jedna. Jeszcze jest?

 

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rodzaje bieżników w oponach samochodowych

Zadbane BMW M5 E34 na sprzedaż!