Wojciech Krzemiński
W niewielkim polskim mieście na południu kraju znajduje się siedziba firmy, o której piszą media z całego świata.
Tak, w Czechowicach-Dziedzicach, tuż przy głównej arterii prowadzącej do Bielska-Białej, mieści się obiekt, w którym powstają ambitne projekty znanego tunera. Kolejny z nich to Lamborghini Urus Carlex Design. Mają rozmach…
Kilka słów poświęćmy samemu Carlex Design. To firma, która już od kilku lat cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem na całym świecie. Na jej warsztat trafiają wyjątkowe maszyny, których wnętrza zyskują zupełnie nowy, unikatowy sznyt. Tuner modyfikuje również karoserie, czego kolejnym przykładem jest ten samochód.
Lamborghini Urus Carlex Design
Już z zewnątrz widać, że nie jest to seryjny model spersonalizowany bezpośrednio u producenta. Unikatowy motyw malowania łączy szczotkowy lakier w odcieniu butelkowej zieleni z bielą. Do tego dochodzą 23-calowe, kute felgi i przyciemnione szyby (również na zielono). Efekt jest naprawdę niezwykły.
Jest w tym projekcie coś, co lekko nawiązuje do stylu retro. Z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu taka konfiguracja, ale nie ma wątpliwości, że wszyscy zwrócą na nią uwagę. I oto oczywiście chodziło.
We wnętrzu można odkryć te same motywy. Skóra i alcantara pokryte są zieloną lub białą barwą, by zachować spójność stylistyczną. Fotele charakteryzują się „zanikającą perforacją”. Brzmi jak jakiś termin z fizyki kwantowej, ale chodzi o lepszą cyrkulację powietrza, co sprawdza się zarówno podczas grzania, jak i chłodzenia.
Tak zmodyfikowane Lamborghini Urus prezentuje się naprawdę zjawiskowo i z pewnością będzie cieszyć właściciela. Cena pakietu nie została ujawniona, ale taki zakres zmian na pewno wymusił wyłożenie na stół pokaźnej gotówki.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Urus skrywa czterolitrowy, podwójnie doładowany silnik V8, który generuje 650 koni mechanicznych i 850 niutonometrów. Przenoszeniem tego potencjału na obie osie zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. Osiągi? Piorunujące. Sprint do setki trwa 3,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 305 km/h.
