Nielegalne wyścigi przyciągają wielu fanów motoryzacji oczekujących sporej dawki adrenaliny. Niestety, nie mają wystarczająco dobrego zaplecza organizacyjnego, by można je uznać za bezpieczne.
W Brazylii odbyło się ostatnio jedno z takich wydarzeń, na którym doszło do niebezpiecznego wypadku. Okoliczności są jeszcze badane, ale bez wątpienia srebrne Lamborghini uczestniczyło w wyścigu. Kierowca nie zdołał jednak wyhamować przed końcem drogi i wiedział, jak to może się skończyć…
Postanowił więc podjąć desperacką decyzję i wyskoczył z włoskiego supersamochodu. Jak widać, była ona słuszna, bo pojazd został doszczętnie zniszczony przez dachowanie i pożar. Warto dodać, że był to jeden z czterech Aventadorów, jakie zarejestrowano w Brazylii. Mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń, więc można mówić o sporym szczęściu.