Koniec tajemnic. Lamborghini ujawniło swój najnowszy koncept.
Jest to oczywiście zapowiadany wcześniej Asterion. Jego nazwa oznacza mityczną istotę, hybrydę człowieka i byka. I jest ona adekwatna do technologii jaką skrywa. Źródłem napędu włoskiego supersamochodu jest bowiem silnik spalinowy V10 z Huracana wspierany przez 3 jednostki elektryczne. Cały zestaw generuje razem 910 KM, które przekazywane są na asfalt za pośrednictwem 7-biegowej skrzyni automatycznej. Dzięki tej sporej mocy, Asterion potrafi osiągać setkę w około 3 sekundy i rozpędzać się do 320 km/h. Według wstępnych informacji, auto ma wyróżniać się także niewielkim apetytem – średnio 4,2 litra.
Ponadto na samych jednostkach elektrycznych jest w stanie pokonać 50 km. Ale według nas, ani ten dystans, ani to zużycie paliwa za kierownicą Asteriona nie będzie popularnym zjawiskiem. Supersamochody zostały przecież stworzone do zupełnie innych rzeczy… Na koniec warto wspomnieć o wyglądzie auta. Nam kojarzy się z popularną i pożądaną Miurą. Liczymy więc, że trafi do produkcji.
Źródło: WCF