Ta nietypowa sytuacja miała miejsce na odcinku S17, który prowadzi z Warszawy do przygranicznej miejscowości Hrebenne.

Nie wiadomo, co było przyczyną realizacji takiego pomysłu. Ryzykowne zawracanie na drodze ekspresowej mogło jednak doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Tym razem udało się ich uniknąć.

Jak ujawnia nagranie pochodzące z pojazdu świadka, jeden z pojazdów dostawczych stał na pasie awaryjnym. Użytkownik drugiego samochodu postanowił natomiast wykorzystać całą szerokość jezdni by ustawić się tyłem do kierunku jazdy.

Problemy świąteczne?

Nie jest tajemnicą, że w okresie świąt praca kuriera to prawdziwe wyzwanie. Znacznie większa liczba przesyłek i ciągły pośpiech to codzienność. Podejrzewamy, że w tym przypadku doszło do usterki technicznej jednego z aut dostawczych i konieczne było przeładowanie.

Panowie nie chcieli czekać na lawetę i transport pojazdu w bezpieczne miejsce. Zdecydowali się pewnie przeładować paczki tam, gdzie doszło do kłopotów. Biorąc pod uwagę ograniczenie prędkości sięgające 120 km/h oraz zimową aurę, było to skrajnie nieodpowiedzialne, a zarazem niebezpieczne – szczególnie dla nich samych.

Apelujemy o rozsądek w takich sytuacjach. Rozumiemy, że dotrzymywanie terminów jest bardzo ważne, ale zdrowie i życie – jeszcze ważniejsze. Czasami lepiej wysilić się bardziej i dowieźć przesyłkę dzień później (uwzględniając potencjalne niezadowolenie odbiorcy), niż już nigdy nie mieć okazji tego zrobić… Dbajmy o swoje bezpieczeństwo.