Praca kuriera to wbrew pozorom ciężki kawałek chleba. Zarobki nie są zbyt duże, a ciągła presja czasu i duża liczba kilometrów pokonywana w różnych warunkach wymagają często odreagowania.
Gdzieś w Stanach Zjednoczonych pewien reprezentant tego zawodu znalazł swoją własną metodę na relaks. W przerwie postanowił… wykręcić kilka bączków. Oczywiście, moc tylnonapędowych furgonetek, także tych amerykańskich, nie jest wyjątkowo duża, ale w tym przypadku sporym ułatwieniem okazał się świeży śnieg. Mam nadzieję, że wszelkiego rodzaju paczki i przesyłki nie tyle nie zostały uszkodzone, co po prostu dobrze się bawiły… A teraz zerknijcie na materiał video umieszczony na jednym z kanałów YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=q-Fy4yUgJsA