Wojciech Krzemiński
Rynek wtórny zmienił się w ostatnich latach. Dziś już nie ma takiego „Eldorado”, jak jeszcze dekadę temu, gdy można było przebierać w licznych propozycjach.
Kupno auta używanego jest więc znacznie większym wyzwaniem dla potencjalnego nabywcy. Konieczna jest już nie tylko dokładna weryfikacja propozycji, ale też znacznie większa cierpliwość ze względu na ograniczoną podaż.
Mniejszy rynek w połączeniu z inflacją daje oczywisty efekt – wzrost cen. Widać to po autach kilkuletnich, które mogą kosztować niewiele mniej od tych nowych (na które nierzadko trzeba czekać miesiącami).
Kupno auta używanego – rozsądek to podstawa
I tu należy zaznaczyć, że dobrze utrzymane pojazdy z drugiej ręki na Zachodzie potrafią być droższe, niż w Polsce. Skąd więc biorą się sprowadzone „okazje”? To akurat bardzo proste. Koszt naprawy samochodu u naszych sąsiadów bywa wyraźnie większy, co ogranicza opłacalność jej przeprowadzania.
>Wynajem długoterminowy dla firm, czyli alternatywa dla zakupu auta
A u nas nietrudno znaleźć „artystę”, który użyje tyle szpachli ile trzeba, by zarobić. To też oznacza, że przyjeżdżają do nas egzemplarze po kolizji lub wypadku, a następnie są przywracane do stanu używalności. Przyczyną „taniości” może być także zmęczenie materiału wynikające z bardzo dużych przebiegów.
Właśnie dlatego coraz większy rynek zdobywają auta poleasingowe. Kiedyś każdy bał się jeździć pojazdem po przedstawicielu handlowym. Dziś już nikt nie ma z tym problemu. Wszystko za sprawą weryfikowalnej historii oraz regularnych serwisów, które wymagają umowy.
Istnieją firmy, które oferują takie samochody używane dostępne od ręki. Należą one do dużych graczy rynkowych, którzy nie pozwalają sobie na manipulacje czy ukrywanie faktów. Nietrudno znaleźć ofertę ze szczegółową historią pojazdu, a nawet ekspertyzą rzeczoznawcy.
Właśnie dlatego to coraz częstszy wybór klientów, którzy nie chcą lub nie mają środków na nowy samochód. Pamiętajmy, że po 3-5 latach, największa utrata wartości jest już za autem, a przy odpowiednim serwisowaniu jest on wciąż bezpiecznym i dobrym środkiem transportu.
Jeżeli samochód nie został sprawdzony przez wykwalifikowanego specjalistę, zawsze należy sprawdzić jego historię, a także każdy element, który jest możliwy do weryfikacji. Dotyczy to powierzchni lakierowanych, podwozia i elementów wnętrza. Pamiętajmy, że im dogłębniejsza analiza, tym łatwiej uniknąć niespodzianek.
coś w tym jest 😉 ale ja i tak nie mam zaufania do nikogo jeśli chodzi o używkę, więc sobie sprawdzam papiery przed zakupem, potem jadę do warsztatu sprawdzić auto, żaden problem bo można na motointegratorze wyszukać zakład w pobliżu, no i oglądam sam co dane auto sobą reprezentuje. jeszcze się na takim zestawie nie przejechałem.