Przejażdżka supersamochodem bez konieczności jego zakupu? Dziś to możliwe, dzięki specjalnym ofertom wypożyczeń wymarzonych modeli z instruktorem, który pokaże, jak jeździ się na torze.
I właśnie tak miało być w tym przypadku. Jak każdy wie po tytule „newsa”, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Mamy jednak zastrzeżenia zarówno do kierowcy, jak i instruktora. Pierwsza sprawa to kaski. Skoro ma go kierowca, to instruktor też powinien – dla swojego bezpieczeństwa. Druga to sposób prowadzenia. Wyluzowany „drajwer” z jedną ręką na kierownicy pokonujący ostre zakręty w drogowym bolidzie to zawsze początek czegoś złego… W tym przypadku niewłaściwe wejście w zakręt zakończyło się uderzeniem w przeszkodę i poważnym uszkodzeniem karoserii oraz zawieszenie McLarena… Sami zobaczcie: