Polski kierowca ma przed sobą kolejną szansę na pokazanie się z dobrej strony.
Kubica pojedzie we Włoszech! Polski kierowca zastąpi Kimiego Raikkonena, który wciąż przebywa na kwarantannie. Będzie to znakomita okazja, by nabrać doświadczenia w bolidzie. Warto dodać, że Robert będzie uczestniczył także w sprincie kwalifikacyjnym.
To na pewno nie będzie łatwe zadanie. Polak wciąż nie ma za wielu kółek na koncie w tym sezonie. Poprzedni wyścig dał mu więcej pewności, ale to dalej niewiele w porównaniu do pozostałych kierowców znajdujących się w stawce.
Monza jest torem doskonale znanym przez Roberta. Nie ma więc wątpliwości, że właśnie tam może pozwolić sobie na więcej ścigania. Wiele zależeć będzie także od samej maszyny, która nie należy do najlepszych w padoku.
Walka o fotel bez Polaka?
Duże prawdopodobieństwo, że będzie to ostatni wyścig Formuły 1 w karierze Polaka. Krążą plotki, że negocjacje związane z drugim fotelem w Alfa Romeo Racing Orlen są już zaawansowane i nie ma w nich Kubicy. Największa szanse na fotel ma kierowca Toto Wolfa (Nyck de Vries) oraz młody Chińczyk z F2, Guanyu Zhou, za którym stoi ogromny kapitał finansowy.
Tak czy inaczej, jest to dobry dzień dla kibiców Roberta Kubicy. Polak wystartuje na torze, który można uznać za domowy. Dotyczy to nie tylko jego, ale też Alfy Romeo.