Kradzieże samochodów są coraz… łatwiejsze. Wszystko za sprawą rozwijającej się technologii, która z jednej strony daje komfort, a z drugiej… ułatwia „pracę” złodziejom.
Wszystko za sprawą systemów bezkluczykowych. To przyjazne użytkowaniu rozwiązanie pozwala na dostęp do auta bez wyjmowania pilota/kluczyka. Wystarczy zbliżyć się, dotknąć/pociągnąć za klamkę i pojazd wychwytuje sygnał umożliwiając wejście do kabiny i uruchomienie.
Jest jednak łyżka dziegciu. Złodzieje korzystają bowiem z urządzeń przechwytujących i wzmacniających sygnał biegnący z kluczyków. W ten sposób otwierają zamki bez najmniejszego trudu. Nie inaczej było w przypadku Tesli. Nagrani przestępcy mieli jednak inny problem – nie potrafili sobie poradzić z wtyczką do ładowania. Dzięki temu kamery monitoringu mogły dokładniej „przyjrzeć się” ich twarzom. Choć udało się im ukraść pojazd, szczęście z pewnością nie trwało zbyt długo…