To zdarzenie nie daje żadnych odpowiedzi, a generuje mnóstwo pytań. Trudno jednoznacznie stwierdzić, gdzie szukać winy.
Co tu się stało? Doszło do kolizji. Okoliczności zdarzenia są jednak kontrowersyjne. Kierowca japońskiego SUV-a wjechał na wąską ulicę, po której poruszało się inne auto – zmierzające w przeciwnym kierunku.
Oba samochody zatrzymały się przed sobą, jakby ich użytkownicy zdawali sobie sprawę, że trzeba się jakoś zmieścić obok siebie i zrobić to ostrożnie. Kierowca pojazdu, z którego pochodzi nagranie postanowił jednak ruszyć i uderzył w SUV-a.
Warto włączyć dźwięk, który zdradza, że kierowca pokazywał komuś… kotka. Być może zagapił się i ruszył przed siebie zanim spojrzał, czy w coś nie uderzy.