w

Kosztowna brawura – kręcił bączki i wjechał w tłum…

Brawurowe wyczyny kierowców mogą być fajne, ale tylko wtedy, gdy zachowane są wszystkie istotne zasady bezpieczeństwa.

Niestety, do takich zabaw najczęściej dochodzi w ruchu ulicznym, co jest skrajną głupotą. Zazwyczaj towarzyszy temu tłum gapiów. W końcu musi być grupa docelowa, której jakiś” bohater” będzie próbował zaimponować. Nie inaczej było w tym przypadku…

Kierowca Mustanga postanowił wykręcić kilka bączków. Żeby jeszcze wyraźniej pokazać swoje umiejętności, pozwolił jednemu z pasażerów usiąść na drzwiach. Samochód otaczali oczywiście licznie zgromadzeni ludzie. Mężczyzna źle wyczuł jednak odległość i wjechał w osoby stojące tuż obok. Uderzył także w zaparkowane auto. Nikt nie zginął, ale niektórzy uczestnicy zdarzenia musieli być hospitalizowani. Pamiętajcie, by nigdy nie powielać tak nierozsądnych zachowań.

Doing donuts in the middle of the street with hundreds of spectators
byu/TheAtheistArab87 inIdiotsInCars

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Duży ruch, nieuważna zmiana pasa, panika i poślizg – fartowne uniknięcie zderzenia

„Pocałunek” TIR-ów – najdziwniejsza czołówka, jaką zobaczysz…