Do poważnego zdarzenia drogowego z udziałem karetki doszło na jednym ze skrzyżowań w Bielsku-Białej.

Kierowca auta na sygnałach wjechał na skrzyżowanie, gdy na jego torze jazdy świeciło się czerwone światło. Miał do tego prawo. Niestety, jeden z uczestników ruchu znajdujących się w pobliżu nie dostrzegł go w porę. Efektem tego była kolizja z pojazdem uprzywilejowanym.

Użytkownik Fiata jechał ze znaczną prędkością, a jego pole widzenia zasłaniały inne pojazdy. Mógł nie dostrzec rozpędzonej karetki. Z kolei drugi uczestnik zdarzenia podjął spore ryzyko wjeżdżając „na czerwonym” na ruchliwe skrzyżowanie, ale można to uzasadnić koniecznością szybkiego dotarcia do szpitala lub poszkodowanych.

Kto jest sprawcą zdarzenia?

Oczywistym jest, że pojazdom uprzywilejowanym należy ustępować. W tym przypadku jednak to kierowca karetki zostanie uznany za sprawcę, ponieważ to on podjął ryzyko. Użytkownik włoskiego auta miał prawo wjechać na skrzyżowanie, skoro świeciło się zielone.

Zderzenie było silne, ale udało się uniknąć dachowania karetki. Niemniej jednak pojazd uprzywilejowany (podobnie jak Bravo) nie mógł kontynuować jazdy. Został więc wykluczony wraz z załogą z akcji ratowniczej. Musiała więc wkroczyć inna jednostka.

Kierowca Fiata zostanie uznany za poszkodowanego, dlatego będzie mógł naprawić swój samochód z OC pojazdu sprawcy. Apelujemy jednak o ostrożność i koncentrację przed wjazdem na skrzyżowanie. Lepiej unikać takich zdarzeń.