Brytyjska nowość ma ogromny potencjał, co udowodnił jej pojedynek z królem aut elektrycznych – Teslą. Niestety, jej okiełznanie nie jest takie łatwe, o czym możemy się przekonać po raz kolejny.
To tego przykrego zdarzenia doszło kilka dni temu na imprezie motoryzacyjnej, która odbyła się w Belgii. Okoliczności zdarzenia nie są w 100 procentach jasne, ale wnioski nasuwają się same. Kierowca McLarena 720S musiał stracić nad nim panowanie, następnie auto wpadło w poślizg i wszystko zakończyło się w przydrożnym… lesie. Co najważniejsze, nikt nie doznał poważnych obrażeń.
Pomarańczowa sztuka została sfotografowana, dlatego możemy obejrzeć, jak wygląda. Uszkodzenia nie wydają się być poważne (silnik jest raczej bez uszkodzeń), ale pamiętajmy, że w takich modelach każda naprawa to bardzo kosztowna czynność.
Źródło: Wrecked Exotics