Niektórych może dziwić, że w dobie pandemii marki luksusowe odnoszą bardzo duże sukcesy.
To jednak naturalna kolej rzeczy. Bolesna prawda jest taka, że w dobie kryzysu biedni biednieją, a bogaci się bogacą albo inwestują, bo waluta może tracić na wartości. Na tym zyskują produkty premium, które są jedną z lokat kapitału. Kolejny rekord sprzedaży Lamborghini nie jest więc przypadkiem.
Jak wynika z oficjalnych danych, w ciągu minionych 12 miesięcy, włoski producent dostarczył aż 8405 egzemplarzy swoich modeli. Ten wynik naprawdę robi wrażenie i jest o 13 procent lepszy, niż w 2020 roku.
SUV rządzi
Czy tego chcemy, czy też nie, samochody typu SUV i crossover wciąż cieszą się ogromnym wzięciem. Nawet sportowe marki mają dzięki nim sprzedażowe żniwa. Wystarczy dodać, że Lamborghini Urus było najlepiej sprzedającym się modelem w gamie, który dotarł do 5021 klientów, co stanowi niemal 60 procent całej sprzedaży.
Drugie miejsce zajęło Lamborghini Huracan. Na tego najmniejszego sportowca w ofercie zdecydowało się 2586 nabywców. Trzecia pozycja przypadła oczywiście Aventadorowi. Flagowe auto zostało nabyte przez 798 szczęśliwców.
Najlepszym rynkiem dla włoskiego producenta okazały się Stany Zjednoczone, gdzie w 2021 roku wyjechały 2472 sztuki modeli lamborghini. W Chinach zarejestrowano natomiast 935 aut, a w Niemczech – dokładnie 706 egzemplarzy. Wielka Brytania była czwarta z wynikiem 564 aut. Na rodzimym rynku Lamborghini znalazło się natomiast 359 kolejnych pojazdów tej marki.