Samochody elektryczne amerykańskiej marki coraz częściej widziane są w takich okolicznościach.
Zdolność poruszania się po wodzie to zasługa szczelności układu napędowego. Auto spalinowe posiadające wydech i wszelkiego rodzaju wloty powietrza nie pozwala robić tego samego. Kolejny przykład pływania Teslą przywędrował do nas z Azji (najpewniej to Chiny).
Duże prawdopodobieństwo, że był to jakiś event motoryzacyjny. Posiadacz Modelu 3 postanowił pokazać, co potrafi jego egzemplarz. Zaczął jeździć (albo pływać?) po głębokim bajorze, czym wywołał spontaniczną, pozytywną reakcję gapiów. Pochlapał, pobrudził i wyjechał. Warto dodać, że bezproblemowo
Czy Teslą można pływać?
Szczelność podwozia zapewnia w pewnym stopniu możliwość dryfowania, ale pamiętajmy, że każdy układ ma granice szczelności. Woda może dostać się tam, gdzie nie powinna. Nie tylko do elektryki, ale też kabiny pojazdu.
To potencjalne narażanie się na duże koszty i kłopoty eksploatacyjne. Jak widać po tym nagraniu, posiadacz czerwonej Tesli nie przejmował się za bardzo tym faktem. Być może dodatkowo uszczelnił swój elektryczny pojazd. Zainteresowanie budzi także element przytwierdzony na wysokości tylnego zderzaka. Czy to śruba z dodatkowym silnikiem od motorówki? Jest to całkiem prawdopodobne.
Niemniej jednak zalecamy, aby korzystać z samochodów Tesli na lądzie. Jeżeli Elon Musk będzie chciał stworzyć pojazd w stylu amfibii, to z pewnością zrobi to znacznie lepiej.