Takiej akcji nie powstydziliby się scenarzyści z Hollywood. Zdarzenie miało miejsce w stolicy Australii.
To był normalny przewóz więźnia. W pewnym momencie doszło jednak do niebezpiecznej sytuacji, która zaowocowała przejęciem przestępcy. Kobieta w Jeepie staranowała Toyotę przewożącą więźnia.
Po poważnym rozbiciu japońskiego sedana podejrzany uciekł z kabiny wraz ze swoimi wybawczyniami (w aucie była jeszcze jedna osoba). Godzinę później policja znalazła spaloną terenówkę na przedmieściach. Była już jednak na tropie sprawców zdarzenia.
Przeczytaj także: Policyjny pościg za kamperem. Stary diesel nie odpuszczał (wideo)
Wieczorem udało się znaleźć dwie kobiety i uciekiniera w jednej z prywatnych posesji w Kanberze. 28-letni więzień został oskarżony o ucieczkę z aresztu. Z kolei jego rówieśniczka, która użyła Wranglera jako broni usłyszała zarzut napaści na funkcjonariuszy, niebezpieczną jazdę, kradzież samochodu i uszkodzenie mienia.
Przeczytaj także: Wyskoczył z auta podczas pościgu: Odszedł, jakby nic się nie stało, a policja pojechała dalej (Video)
Akcja miała szczęśliwe zakończenie, bo wszyscy przestępcy zostali zakuci w kajdanki i nikt nie ucierpiał, mimo iż zagrożenie było bardzo duże. Pozostaje mieć nadzieję, że tych ludzi czeka surowy wyrok.