Wojciech Krzemiński
Tworzenie społeczeństwa roszczeniowego dotyczy nie tylko wsparcia socjalnego. Niektórym „się należy” i nikt im nie przemówi do zdrowego rozsądku.
Problem jest poważny i jednocześnie trudny do rozwiązania. Tkwi on w mentalności i postrzeganiu rzeczywistości w błędny sposób. Ta kłótnia kierowcy z rowerzystami jest tego przykładem. Po wysłuchaniu tej dyskusji ręce opadają, naprawdę.
Do zdarzenia doszło 11 maja w Białymstoku. Kierowca jechał swoim pasem, gdy na drogę wyjechali użytkownicy jednośladów. Sposób, w jaki to zrobili był daleki od przepisowego. Powie to każdy funkcjonariusz.
Kłótnia kierowcy z rowerzystami
Kierowca postanowił zatrąbić, co było słuszne w tych okolicznościach. Po chwili dostrzegł interakcję, dlatego zatrzymał swój pojazd. Szybko okazało się, że najbardziej agresywną osobą w tej dyskusji jest kobieta w średnim wieku.
Głównym błędem kierowcy było to, że w ogóle podjął się rozmowy. Mógł po prostu przejechać. Chciał jednak przemówić ludziom do rozsądku. Okazało się to jednak rozmową ze ścianą.
Kobieta zaczęła wyzywać kierowcę, co nie pomogło. Rowerzyści wjechali ze ścieżki bezpośrednio na pas ruchu. Krótko mówiąc, praktycznie nie skorzystali z przejazdu rowerowego, który miał zupełnie inny tor, niż ten wybrany przez nich.
Mężczyzna prowadzący samochód utrzymał pełną kulturę, mimo iż przyjmował na siebie wyzwiska i krzyki. Starał się przekazać, że taki wjazd na jezdnię, bez żadnego upewnienia się, czy będzie to bezpieczne, może doprowadzić do wypadku. I prawo niczego tu nie zmieni, bo nie chroni ludzi czynnie, tylko biernie.
>Rowerzysta wymusił pierwszeństwo i zgrywał cwaniaka. „Głośniej trąb” (wideo)
Kobieta oceniła prędkość pojazdu nie patrząc na to, czy w ogóle jakikolwiek się zbliża. Ogromny talent, prawda? Wobec takich ludzi trzeba wyciągać konsekwencje, bo są zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale też dla innych.
Być może ta kobieta należała do tej grupy, która poświęciłaby zdrowie dla swoich racji. Niemniej jednak to nie oznacza, że z głupotą trzeba się zgadzać. Komentarze internautów są jednoznaczne – także tych, którzy na co dzień przemieszczają się rowerami.
