Granica między skrajnym wyczerpaniem a zmęczeniem bywa niezauważalna. Bardzo łatwo ją przekroczyć.
Niektórzy przeciągają strunę w tej kwestii i nieświadomie podejmują bardzo duże ryzyko. Tak też było w tym przypadku. Kierowca zasnął za kierownicą i zorientował się dopiero wtedy, gdy był na pasie zieleni.
Jego spontaniczna reakcja spowodowała poważne konsekwencje. Gwałtowne szarpnął kierownicą i wywrócił przyczepę, która była przypięta do jego samochodu. jezdnia została częściowo zablokowana.
Do zdarzenia doszło po zmroku, co potęgowało ryzyko kolejnych zdarzeń. Podwozie przyczepy nie było oświetlone, dlatego inni kierowcy mogli nie zauważyć w porę zagrożenia. Świadkowie na szczęście włączyli światła awaryjne, co w pewnym stopniu zmniejszyło ryzyko.
Kierowca zasnął za kierownicą – Ty nie ryzykuj!
Prowadzenie samochodu to bardzo duża odpowiedzialność. Przed dłuższą trasą lub po wyczerpującym dniu należy odpocząć. Jeżeli nie ma takiej możliwości, najlepszym pomysłem jest systematyczne zatrzymywanie na krótkie postoje.
Wystarczy przejście wokół samochodu lub krótka drzemka, by zwiększyć poziom koncentracji i zmniejszyć „rozładowanie baterii” własnego organizmu. Stosowanie wszelkich „energetyków” bywa skuteczne, ale na krótki czas. Gdy przestaną działać, może pojawić się jeszcze większe znużenie.
Apelujemy więc o rozwagę. Odpoczynek, odpoczynek i jeszcze raz odpoczynek. Choćby krótki. Nie ma lepszej metody. Walka ze snem może kończyć się tak, jak na nagraniu albo… znacznie gorzej.