Jazda samochodem w takim miejscu to bardzo zły pomysł z wielu powodów. Nie każdy użytkownik pojazdu zdaje sobie z tego sprawę.

W tym przypadku kierowca Toyoty postanowił zaszaleć na plaży w Pakistanie. Jego Fortuner posłużył jako driftowóz na piachu. Wszystko odbywało się na oczach licznych świadków, którzy oczywiście rejestrowali całe zdarzenie kamerami swoich smartfonów.

Trudno wybrać gorsze miejsce do takich wyczynów. Oczywistym jest, że jedno z koła mogą ugrzęznąć w piachu w najmniej oczekiwanym momencie. Ten śmiałek nie zamierzał jednak przejmować się takimi sprawami.

Jego popis był skazany na porażkę już na samym starcie. Auta terenowe z dużym prześwitem i wysoko umieszczonym środkiem ciężkości nie powinny być poddawane takim próbom. To wręcz niebezpieczne.

Brawurowa wywrotka

Kierowca Toyoty w końcu doprowadził do wywrócenia pojazdu. Fortuner wylądował na lewym boku karoserii i uniemożliwił wyjście kierowcy prawidłową stroną. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Konieczne było jednak wykorzystanie innego pojazdu i liny, by postawić Toyotę na koła.

Skutkami wywrócenia samochodu są poważne uszkodzenia. Oba błotniki zostały pogniecione, podobnie jak drzwi. Lusterko natomiast odpadło, a przednia szyba została wybita. Do kabiny dostało się też sporo wody.

Przywrócenie samochodu do pierwotnego stanu będzie kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pozbycie się wilgoci z wnętrza nie będzie łatwe. Niewykluczone, że trzeba będzie zdjąć elementy tapicerowane i je dokładnie wyczyścić od wewnątrz.