Pogoda w Polsce zrobiła się zimowa, dlatego uczestnicy ruchu muszą radzić sobie z utrudnieniami.
Zaśnieżone drogi stały się faktem. Piaskarki i pługi nie nadążają, co jest typowe dla takiej aury. To oznacza, że trzeba jeździć ostrożniej. Nawet spokojne przemieszczanie się nie jest jednak gwarantem bezpieczeństwa. Aby to podkreślić dołączamy materiał, który pokazuje, jak kierowca TIR-a opanował poślizg na S8.
Mężczyzna poruszał się ciągnikiem siodłowym marki Volvo, do którego była podpięta naczepa. Na tej drugiej nie znajdował się żaden ładunek, co oznaczało, że zestaw był stosunkowo lekki. To nie ułatwiało sprawy.
Szybka reakcja i duży wysiłek
Do zdarzenia doszło na odcinku prowadzącym z Warszawy do Piotrkowa Trybunalskiego. Droga była zaśnieżona, a temperatury – ujemne. Kierowca TIR-a jechał z prędkością około 70 km/h. W pewnym momencie wpadł w poślizg i już wydawało się, że skończy jazdę na barierkach.
Postanowił jednak walczyć dynamicznie odbijając kierownicą. Koła znajdywały przyczepność w ostatnim momencie i znów trzeba było robić kontrę. Pamiętajmy, że przełożenie układu kierowniczego w ciągniku nie jest takie, jak w osobówce, dlatego kierowca musi wykonać wielokrotnie cięższą pracę, by ustawić koła w oczekiwanym położeniu.
Po kilku kontrach udało się opanować zestaw i przywrócić właściwy kierunek jazdy. Nagrywający najadł się stresu, ale pokazał umiejętności, których często brakuje kierowcom zawodowym.