w

Kierowca stworzył manekina, by korzystać z pasa dla wspólnych przejazdów. Wielu policjantów dało się nabrać.

Manekin jako sztuczny pasażer
Kierowca stworzył manekina, by korzystać z pasa dla wspólnych przejazdów. Wielu policjantów dało się nabrać.

W wielu zakątkach świata stosuje się rozwiązania zachęcające do wspólnej jazdy. Wszystko po to, by udrożnić ruch.

Kalifornijscy kierowcy, którzy jadą samochodem wraz z pasażerami (a nie w samotności) mogą korzystać ze specjalnych pasów. Jak można się domyślać, są one mniej oblegane, niż te pozostałe. Nie każdy jednak lubi albo może podróżować w towarzystwie. I właśnie wtedy pojawia się pole do popisu dla wszelkiego rodzaju kombinatorów.

Niektórzy próbują udawać, że z kimś jadą. Potrafią odpowiednio „ubrać” zagłówek, a nawet założyć koszulkę na siedzisko pasażera. Policja stara się więc wyłapywać takich „artystów”. Ta historia pokazuje jednak, że nie zawsze jest to łatwe.

Człowiek czy manekin?

Jeden z funkcjonariuszy dostrzegł Toyotę Tacomę, która wzbudzała jego podejrzenia przez bardzo przyciemnioną szybę. Postanowił zatem przeprowadzić kontrolę, by upewnić się, czy nie kryje się za tym większa historia.

 

By far, one of the best dummies we have ever seen. To clarify, we are referring to this fake passenger 😂

At least he…

Opublikowany przez CHP – Baldwin Park Środa, 24 lutego 2021

Bardzo szybko okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Na prawym fotelu znajdował się dziwna istota, której głowa wyglądała niezwykle realistycznie. Mundurowi przyznali, że nigdy nie widzieli tak dokładnie wykonanego manekina. Czapka baseballowa, maseczka, okulary do czytania, włosy, a nawet zmarszczki – można było pomylić się z bliska. Dopiero po opuszczeniu bocznej szyby udało się rozpoznać „kukłę”.

Wiele miesięcy bez problemów

Jak przyznał jeden z policjantów, kierowca nie był o wiele bardziej rozmowny od manekina, który siedział tuż obok. Zdradził jednak funkcjonariuszom, że przemieszczał się w taki sposób przez półtora roku, co oznacza, że inni stróże prawa zajmujący się karaniem za takie przewinienia nie zdołali go złapać.

Ta ciekawa historia skończyła się mandatem. Kierowca musi zapłacić karę w wysokości 400 dolarów, co oznacza wydatek 1508 złotych (kurs: 3,77). Mężczyzna wrócił do domu razem ze swoim nieżywym pasażerem. Jesteśmy ciekawi, czy wciąż będzie ryzykował. Może zmieni ubranie i dalej będzie próbował oszczędzać swój czas w nieprzepisowy sposób? Kto wie… Nie on jeden stara się ominąć przepisy drogowe, by coś na tym zyskać.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Nasze polskie bus-pasy powinno się zamienić właśnie na HOV lanes. Jak ktoś w samochodzie ma 2 lub więcej osób, to powinien móc korzystać z bus-pasów. Puste autobusy też śmigają bus-pasami, a jest to całkowicie nieuzasadnione. Polska jak zwykle 100 lat za zachodem.

    • Akurat tutaj przyznam rację. Busiarze zapychają buspasy, gdy jadą na prywatne zakupy bo kto ich właściwie sprawdzi.

      A prywatne na HOV… no nie sądzę. U nas kombinatorów byłoby kilkanaście razy więcej. Te pasy za chwilę byłyby i tak nie przejezdne, albo wiecznie w remoncie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bączki w Porsche zakończone kolizją

Tak się bawił w Porsche, że zapomniał o otoczeniu. Uderzył w jedyne auto, jakie było w pobliżu (wideo)

Wymuszenie, zderzenie i kasacja

Tak to jest, gdy lekceważy się przepisy. Kobieta doprowadziła do kasacji samochodu (wideo)