w

Kierowca HDS-a spowodował kolizję. O czymś zapomniał…

Zderzenie z kierowcą HDS-a
Kierowca HDS-a spowodował kolizję. O czymś zapomniał...

Na polskich drogach trzeba być gotowym po prostu na wszystko, czego dowodem jest ta nietypowa sytuacja.

Kierowca HDS-a spowodował kolizję w naprawdę oryginalny sposób. Nie wymusił pierwszeństwa, ani nie najechał na poprzedzający pojazd. Co więc zrobił? Zahaczył o samochód osobowy nadjeżdżający z przeciwka.

Czym uderzył w drugie auto? Nogą… Nie chodzi oczywiście o ludzką kończynę, tylko o jedną z bocznych podpór, która wystawała poza obrys pojazdu.

Kierowca HDS-a sprawcą niebezpiecznego zdarzenia

Nie ma wątpliwości, że sprawcą tej kolizji jest kierowca HDS-a, który po prostu zapomniał o złożeniu zapory znajdującej się przy lewej burcie. Nagrywający zauważył przeszkodę kilkanaście metrów przed sobą i zjechał maksymalnie w prawo, a następnie zahamował. To jednak nie przyniosło w pełni skutecznych rezultatów, choć zmniejszyło skutki.

Zobacz także: Ciężarówką po ścieżce rowerowej. Wyczyn kierowcy zawodowego (wideo)

Użytkownik pojazdu ciężarowego zahaczył o samochód osobowy czym doprowadził do dużych szkód – na całej długości karoserii. Niektórzy twierdzą, że zrobił to specjalnie, ale według nas był to nieszczęśliwy przypadek.

Zobacz także: Przypadkowy drift ciężarówką – fart skuterzysty (wideo)

Kierowca HDS-a mógł nie widzieć w lusterkach, że podpora pozostała wysunięta. Najpewniej zapomniał wykonać czynność przed ruszeniem w drogę. Trudno, by narażał siebie i innych na takie niebezpieczeństwo. Gdyby doszło do zderzenia z motocyklistą, to skutki byłyby jeszcze bardziej poważne. Niewykluczone, że wręcz tragiczne.

Warto również wspomnieć o tym, czym jest sam HDS. To Hydrauliczny Dźwig Samochodowy wykorzystywany do prac z ciężkimi ładunkami. Przydaje się zarówno przy załadunku, jak i rozładunku. Oparto go na żurawiu. Jak można się domyślać, jedna ze wspomnianych podpór służyła do jego stabilizacji podczas wykonywania zadań.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn części Hondy

Skarbiec dla fanów Hondy. Wielki magazyn części na sprzedaż

Nieudany popis BMW

Drift gruzem zakończony przed maską radiowozu (wideo)