Widok wyprzedzających ciężarówek na drogach ekspresowych i autostradach to codzienność w naszym kraju. Niestety, kierowcy TIR-ów nie zawsze wykonują ten manewr we właściwy sposób.
Czasem wyjeżdżają „przed nos” zwykłym osobówkom, sugerując się teorią: „jest mniejszy, to szybciej się zatrzyma i zaraz sobie przyspieszy”. To oczywiście skrajna nieodpowiedzialność i głupota. W prezentowanym poniżej przypadku możemy natomiast mówić o największej ignorancji, jaka jest możliwa na drogach….
Kierowca ambulansu z włączonymi sygnałami (zarówno dźwiękowymi, jak i świetlnymi) próbuje wyprzedzić ciężarówkę. Zbliża się więc do niej na tyle blisko, by jej prowadzący zjechał na bok. Ten jednak uważa, że najpierw wyprzedzi kilka pojazdów.
To oczywiście wydłuża czas dojazdu na miejsce zdarzenia lub do szpitala. W chwili ratowania ludzkiego życia cenna może być jednak każda sekunda, dlatego nie warto być ignorantem. Sami zobaczcie:
https://www.youtube.com/watch?v=Yuzj8pFEhLw