Do zdarzenia doszło minionej soboty około godziny 11:00 w powiecie augustowskim.

Jak wynika z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy, patrol dostrzegł, jak kierowca BMW jedzie całą szerokością jezdni. Mundurowi postanowili więc zareagować – włączyli sygnały, by zatrzymać uczestnika ruchu w bawarskim samochodzie.

Niestety, okazało się, że nie będzie to takie łatwe. Podejrzany zaczął uciekać. Pościg przebiegał od miejscowości Topiłówka w stronę Suwałk. Po około 30 kilometrach miał swój niepożądany finał.

Kierowca BMW spowodował wypadek

Mężczyzna pędził próbując zgubić policyjny „ogon”. Nie miał jednak ani mocy, ani umiejętności. Tworzył ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W końcu stracił panowanie nad swoim samochodem i uderzył w Renault.

W wyniku zderzenia, pasażerka francuskiego auta wymagała opieki medycznej, dlatego na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. Co ciekawe, sprawca kontynuował. Kawałek dalej funkcjonariusze zorganizowali blokadę radiowozem.

Zobacz także: Poślizg naczepy i ucieczka sprawcy kolizji. Zareagował świadek (wideo)

Szalony kierowca BMW z impetem uderzył w radiowóz. To spowodowało kolejne zdrowotne konsekwencje. Dwaj policjanci i sprawca trafili do szpitala.

Okazało się, że za całą historię odpowiada 44-letni letni mieszkaniec Suwałk. Nie chciał się zatrzymać, ponieważ był poszukiwany przez sąd. Miał do odbycia karę półtora roku pozbawienia wolności. Powodem było posiadanie narkotyków.

Można podejrzewać, że recydywistę czeka znacznie dłuższa odsiadka. Usłyszał już zarzuty niezatrzymania się do kontroli. Oprócz tego, był pod wpływem amfetaminy i nie posiadał prawa jazdy. Do listy należy dopisać spowodowanie uszczerbków na zdrowiu i liczne wykroczenia drogowe.

Pozostaje mieć nadzieję, że sąd wyda surowy wyrok i ten przestępca będzie miał dużo czasu na przemyślenie swoich czynów za kratkami.