To zdarzenie wydaje się tak absurdalne, że trudno w ogóle je uzasadniać. Podkreśla jednak to, że poziom kultury jazdy w Polsce pozostawia bardzo wiele do życzenia. Za wiele.
Do zdarzenia doszło 23 stycznia w Kielcach – tuż przy centrum budowlanym. Jak widać na nagraniu, tuż przed kolejką do skrzyżowana, kierowca Fabii postanowił wjechać przed użytkownika Golfa. Po chwili, ten drugi zatrąbił i postanowił doprowadzić do konfrontacji.
Zacznijmy od tego, że wciskanie się nie było rozsądne, ale opóźniona reakcja kierowcy Volkswagena pozwala sugerować, że nie był on skupiony na prowadzeniu samochodu. Niewykluczone, że rozproszyła go inna czynność.
Tak czy inaczej, zareagował bardzo impulsywnie. Przekroczył linię ciągłą i zatrzymał pojazd na pasie ruchu prowadzącym w przeciwnym kierunku – tuż obok czeskiego samochodu. Po chwili wysiadł z kabiny, podszedł do drugiego uczestnika zdarzenia i otworzył mu drzwi.
Wtedy też zaczęło się wymachiwanie rękami. Z tej perspektywy trudno jednoznacznie stwierdzić, czy doszło do przemocy fizycznej. Niewykluczone, że kierowca Fabii został uderzony. Tak czy inaczej agresywna reakcja była zdecydowanie przesadzona.
Nagranie przedstawiające perspektywę świadka trafiło do sieci. Zasłonięte tablice rejestracyjne nie pomagają, ale oryginalny materiał na pewno ma widoczne numery, dlatego wysłanie go na policję powinno zaowocować solidną karą dla agresora. Może następnym razem zastanowiłby się dwa razy przed takim czynem.