Funkcjonariusze powinni częściej przeprowadzać takie czynności, tyle że z większą wyobraźnią i rozsądkiem.
Plaga pijanych uczestników ruchu sprawia, że na drogach nie można czuć się bezpiecznie. Zaostrzające się prawo nie pomaga, dlatego konieczne są takie akcje, jak kontrola trzeźwości. Jedna z nich miała ostatnio miejsce w Katowicach – w tunelu przy Galerii Katowickiej.
Teoretycznie to dobre miejsce, ale trzeba umieć z niego skorzystać w takich okolicznościach. Niestety, policjanci popełnili błąd, który nie pozwolił zachować odpowiedniego poziomu skuteczności ich działań.
Legalne uniknięcie kontroli
Jeden z kierowców nie zamierzał czekać (być może zwyczajnie się spieszył), dlatego skorzystał z prawego pasa i ominął kontrolę trzeźwości. Nie zrobił niczego złego ani nie postąpił wbrew prawu. Mógł sobie spokojnie pojechać sąsiednim pasem i nie czekać w kolejce.
To mundurowi zachowali się nie do końca zrozumiale. Rozpoczęli kontrolę w miejscu umożliwiającym jej ominięcie. Jeżeli już chcieli koniecznie być przy tym konkretnym filarze, to drugi policjant powinien znajdować się na sąsiednim torze jazdy (pasie ruchu). W takim przypadku żaden kierowca znajdujący się po tej stronie tunelu nie uniknąłby spotkania z funkcjonariuszami, a co za tym idzie – musiałby przejść kontrolę trzeźwości.
Czy policjanci wyciągną wnioski z tego zdarzenia? Trudno stwierdzić, czy w ogóle zauważyli swobodnie przejeżdżający samochód. Tak czy inaczej pozostaje mieć nadzieję, że pijani kierowcy znikną z polskich dróg, a kontrole trzeźwości będą przeprowadzane częściej. Wydaje się, że nie są one mniej istotne od łapania „z ukrycia” kierowców, którzy łamią ograniczenia prędkości.