Nieprzyjazna pogoda powinna ostudzić zapędy uczestników ruchu. Nie każdy jednak podchodzi do niej z należytą pokorą.
Wydaje się, że właśnie tak było w tym przypadku w Katowicach. Kierowca Audi zlekceważył warunki na autostradzie A4, co doprowadziło do bardzo poważnych konsekwencje. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem – wpadł w niekontrolowany poślizg.
Wynikiem tego było uderzenie w bariery energochłonne oddzielające jezdnię oraz nieco późniejsza kolizja z prawidłowo jadącym kierowcą wielotonowego zestawu, który znajdował się na skrajnie prawym pasie.
Sprawca zdarzenia nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Obfite opady deszczu ograniczały widoczność i przyczepność, ale kierowca Audi i tak jechał lewym pasem szybciej, niż inni.
Aquaplaning i szybka jazda
Przyczyną utraty panowania nad autem był aquaplaning. To zjawisko, które polega na zerwaniu kontaktu opon z nawierzchnią. Pomiędzy nimi pojawia się warstwa wody, na której ogumienie „unosi się”, a następnie doprowadza do poślizgu.
Czy dało się wyprowadzić auto z niekontrolowanej jazdy bokiem? Wiele zależy od prędkości, stanu opon, poziomu wody na drodze i przede wszystkim umiejętności kierowcy. W tym przypadku możemy mówić o niekorzystnej sytuacji pod co najmniej kilkoma względami.
Pamiętajmy o minimalizowaniu ryzyka występowania takich sytuacji. Nie warto przesadzać z prędkością, a tym bardziej w trudnych warunkach. Mokra nawierzchnia potęguje zagrożenie i należy o tym pamiętać.