Budowa mostów to wyjątkowo trudna sztuka. Pozornie znana technologia bywa czasem skomplikowana i w przypadku nawet niewielkich pomyłek może dojść do katastrofy.
Kolejna z nich wydarzyła się w Miami w pobliżu Międzynarodowego Uniwersytetu na Florydzie. Podczas zaawansowanych prac, cała konstrukcja runęła na kilkupasmową drogę, po której poruszało się mnóstwo samochodów. Na moście pracowało kilku pracowników, którzy w chwili zawalenia bezwiednie spadali i zostali przygniatani przez beton.
Ucierpieli także podróżni znajdujący się w samochodach, którzy w tamtym momencie znaleźli się tuż pod budową. Co najmniej 6 osób zginęło i kilkanaście zostało rannych. Według informacji z New York Times, most powstał w przyspieszonym trybie, by studenci mogli z niego korzystać.