Niektóre samochody są obiektami pożądania każdego fana motoryzacji. Ten model nie jest może popularny, ale i tak wszyscy chcieliby go mieć.
Czy pamiętacie firmę Carrozzeria Vignale? Była to włoska manufaktura zajmująca się konstruowaniem karoserii. Założył ją Alfredo Vignale w 1948 roku. Najprościej mówiąc, specjalizowała się tym samym, co dziś robi Zagato. Personalizowała samochody rodzimych marek, wśród których znajdowały się takie tuzy rynkowe, jak Fiat, Maserati, Lancia i Alfa Romeo.
Ferrari 375 America Coupe od Vignale
Najbardziej imponujące pomysły zostały jednak oparte na samochodach Ferrari. Jeden z tych rzadkich okazów trafi wkrótce na aukcję. Model 375 America Coupe Vignale doczekał się jedynie trzech wyprodukowanych egzemplarzy, które narodziły się w studiu projektowym w Turynie.
Vignale cieszy się świetną opinią i ma bardzo dużą wartość w oczach kolekcjonerów. Wielu twierdzi, że dzieła tego producenta najlepiej odzwierciedlają gusta Amerykanów, ponieważ wszystkie zdobi stylowa mieszanka chromu i aluminium.
Sztuka za grube miliony
Prezentowane Ferrari wygląda nietuzinkowo, co uwydatniają nisko osadzone reflektory, długa maska, tylna szyba zachodząca na boki (jak w starym Chevrolecie Corvette) i ogromny grill z klasyczną kratownicą. Oryginalnie wygląda także dwukolorowe nadwozie – wiśniowy lakier kontrastuje ze srebrnym dachem (to typowy zabieg dla Vignale).
Auto z numerem nadwozia 0327 AL było wystawiane na wielu pokazach po obu stronach Oceanu Atlantyckiego. Premiera przed szeroką publicznością miała miejsce podczas targów World Motor Sports Show w Nowym Jorku. Po Salonie w Genewie (1954 rok) samochód trafił do nowego właściciela z Wisconsin – był nim Robert Wilke.
Pod piękną karoserią skrywa się wnętrze, które zdradza ślady użytkowania. Widać, że któryś z pierwotnych użytkowników traktował je jako ekskluzywny środek transportu, a nie obiekt westchnień trzymany pod kocem w garażu.
Istotną informacją dla kolekcjonera jest obecność oryginalnego silnika. Potwierdza to nawet Ferrari Classiche. Jak podejrzewają specjaliści od wyceny, aukcja samochodu realizowana przez RM Sotheby’s może zakończyć się na kwocie 3 400 000 dolarów, co przy aktualnym kursie (3,65) oznacza sumę 12 410 000 zł. Ogromne pieniądze, ale trudno spodziewać się, że wartość tego auta kiedykolwiek spadnie…