Ideą prowadzenia biznesu jest oczywiście uzyskiwanie ekonomicznych profitów. Każda inna idea musi być temu podporządkowana. Jeśli jest odwrotnie, to znaczy, że firma jest bardziej fundacją…
Nic więc dziwnego, że producenci zmieniają zdanie, gdy okazuje się, że ich wątpliwie szlachetne pomysły nie przynoszą zysków. W koncernie Stellantis jest to dobrze znane zjawisko, a Jeep Wrangler V8 to kolejny tego przykład.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy o szczegółach dotyczących przywrócenia i kontynuacji sprzedaży hybrydowego Fiata 500. Powód? Za słaby popyt na wersję elektryczną. W przypadku amerykańskiej terenówki sprawa nie jest aż tak widowiskowa, ale pokazuje, że po drugiej stronie oceanu inaczej podchodzi się do norm ekologicznych, które w Europie są skrajnie restrykcyjne. Co wolno wojewodzie…
>Nowe modele Jeepa nadjeżdżają. Będą motorami sprzedaży
Skąd wiadomo, że to zmiana decyzji, a nie wieloletni plan? To oczywiste. Trzy miesiące temu wypuszczono Wranglera Rubciona 392 Final Edition 2024, który miał być zwieńczeniem historii ośmiocylindrowego silnika w tym modelu.
Jeep Wrangler V8 powraca, choć nie zdążył odejść
Amerykanie stwierdzili po kilku tygodniach, że nie warto rezygnować z kury, która wciąż znosi złote jajka. Tym samym przywracają kultową jednostkę pod maskę swojego legendarnego modelu. I warto dodać, że nie jest to byle jaka konstrukcja tylko 6.4 V8 HEMI.
Ten potężny silnik generuje 470 koni mechanicznych i 640 niutonometrów, co oznacza, że nie jest wyżyłowany. Fani uwielbiają wielkiego benzyniaka, co jest związane zarówno z jego brzmieniem, jak i mocą. Nie bez znaczenia jest także niezły poziom trwałości.

A co z ekologią? Szanowni Państwo, żaden wyprodukowany samochód nie jest zero-emisyjny czy przyjazny dla środowiska. Nawet jeśli w Europie przesiądziemy się na rowery, to na świecie niewiele się zmieni. Za to u nas będzie drożej.
Działania środowiskowe muszą mieć zatem charakter globalny i równy, by jedni nie tracili więcej. Pod pięknymi hasłami kryje się albo naiwność, albo próba zarobienia pieniędzy w inny sposób. Ani jedna, ani druga hipoteza nie jest korzystana dla nas jako użytkowników i mieszkańców Starego Kontynentu.