Jeep pochwalił się kolejną wersję swojego topowego modelu oferowanego w Europie.
Grand Cherokee Trackhawk to najmocniejsza wersja seryjna w historii. Ale po kolei… Pod względem stylistycznym, czerpie garściami z SRT8. Różnice ograniczają się do detali – takich jak wloty powietrza przedniego zderzaka. We wnętrzu znajdziemy natomiast bogate wyposażenie, w skład którego wchodzą: skórzana tapicerka, pełna elektryka, dotykowy, 8,2-calowy ekran multimedialny, nawigacja, rozbudowany komputer pokładowy i świetny system audio.
Najważniejsze mieszka jednak pod maską. To 6,2-litrowy Hellcat z kompresorem, który generuje 707 KM i 875 Nm momentu obrotowego. W przenoszeniu tego potencjału na wszystkie 4 koła pomaga 8-stopniowa przekładnia automatyczna. Dzięki temu zestawowi sprint do pierwszej setki trwa zaledwie 3,6 sekundy, a wskazówka prędkościomierza kończy swój „spacer” na 289 km/h.