Przesadne oszczędzanie na transporcie to bardzo częste zjawisko. Jak się okazuje, nie tylko w naszym kraju.
Ten kierowca jechał z otwartymi drzwiami po ruchliwej drodze. Nie przejmował się szerokością własnego pojazdu i generowaniem zagrożenia. Miał bowiem misję, którą było przewiezienie nowego telewizora do domu.
Tak, mężczyzna kupił nowy telewizor o takich gabarytach, że nie było szans na zmieszczenie go w bagażniku. Jego szerokość była tak znacząca, że nie dało się go umieścić w zamkniętej kabinie. Żeby go przewieźć, musiał otworzyć tylne drzwi.
Było to zwyczajnie niebezpieczne – dla niego i innych uczestników ruchu. Po pierwsze, nie mieścił się w pasie ruchu. Po drugie, telewizor mógł wypaść na asfalt i doprowadzić do fatalnego ciągu zdarzeń.
Jak można się domyślać, jazda w taki sposób nie jest dozwolona. Kierowca chciał zaoszczędzić na transporcie, co było bardzo ryzykowne. Dostawa do domu z pewnością byłaby tańsza, niż mandat otrzymany od policjantów, którzy z chęcią przeprowadziliby kontrolę drogową. Pozostaje mieć nadzieję, że udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji.
Z tego miejsca apelujemy o rozsądek. Nie warto podejmować takiego ryzyka zarówno z przyczyn bezpieczeństwa, jak i ekonomicznych (potencjalny mandat). Niejednokrotnie można było spotkać na polskich drogach przeładowane samochody osobowe, z który na dwa metry wystawał jakiś niezabezpieczony przedmiot.