Mimo zaostrzonego taryfikatora, wciąż zdarzają się kierowcy, którzy wyraźnie przekraczają limity prędkości obowiązujące w Polsce.
Ten śmiałek jechał 215 km/h drogą ekspresową S19 w okolicach Modliborzyc (powiat kraśnicki). Los chciał, że jego wyczyn nagrał wideorejestrator umieszczony w nieoznakowanym radiowozie. Miał więc przed sobą nieprzyjemną rozmowę z funkcjonariuszami.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który pędził z bardzo dużą prędkością i nie przejmował się śliską nawierzchnią. Być może miał dobre opony, ale przy tej szybkości mogły one nie pomóc. Mężczyzna podejmował bardzo duże ryzyko narażając siebie i innych na niebezpieczeństwo.
Jechał 215 km/h – dostał surowy mandat
Mundurowi zdecydowali się na stanowczą interwencję. Szybko ustalili, że kierowcą Skody jest 26-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Jak można się domyślać, kontrola nie skończyła się jedynie pouczeniem.
Taryfikator nie pozostawia złudzeń i nadziei. Sprawca wykroczenia otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych, co jest wyższą kwotą, niż pensja netto bardzo wielu Polaków. Co więcej, na jego koncie pojawiło się 10 punktów karnych.
Przypomnijmy, że na drogach ekspresowych obowiązuje ograniczenie do 120 km/h (jeśli znaki nie mówią inaczej). Niemal dwukrotne przekroczenie prędkości jest bardzo niebezpiecznym wyczynem dla wszystkich znajdujących się w kabinie pojazdu i w pobliżu.
Nie warto podejmować takiego ryzyka. Oszczędność czasu okaże się niczym, jeśli dojdzie do wypadku, który w takich okolicznościach nierzadko kończy się tragedią.