Kolejny obraz kompletnej głupoty. Tym razem materiał z miejscowości Krasnodar znajdującej w południowo zachodniej części Rosji.
Pewien „śmiałek” w trakcie jazdy stracił kontrolę nad tylną osią w swojej Ładzie. I nie mamy na myśli utraty przyczepności z powodu wyjątkowo dużej mocy…. „Ośka” po prostu się urwała, najprawdopodobniej z powodu zaawansowanej korozji.
Każdy normalny kierowca, który znalazłby się w tak absurdalnej sytuacji zatrzymałby pojazd, sprawdził co się stało i wezwał pomoc drogową. Ten osobnik stwierdził jednak, że kontynuowanie jazdy jest jak najbardziej dobrym pomysłem. Nie trzeba było długo czekać na konsekwencje. Oś wręcz wypadła spod samochodu, przez co kierowca nie miał szans na okiełznanie toru jazdy. To zaowocowało zderzeniem z zaparkowanym BMW X1. Zobaczcie materiał: