Od niedawna w Polsce można rejestrować samochody z kierownicą po prawej stronie. Muszą one jednak spełniać kilka podstawowych wymogów.
Wśród nich znajdziemy choćby wymianę reflektorów na te przystosowane do ruchu prawostronnego (by ich wydajność była odpowiednia i nie dochodziło do oślepiania innych użytkowników ruchu). Mam jednak wątpliwości, czy gra jest warta świeczki. Dlaczego?
Wiem, że takie samochody są znacznie tańsze w zakupie, ale użytkowanie ich wiąże się ze sporymi trudnościami. Nie mam na myśli konieczności przyzwyczajenia się, a zwyczajnego braku widoczności podczas wyprzedzania. Mając „ster” po drugiej stronie trzeba się bardzo wychylić, by zobaczyć czy na dwupasmowej, dwukierunkowej drodze jest szansa na bezpieczne wyprzedzanie. Poniższe nagranie zdradza, że nie zawsze da się dobrze ocenić sytuację. Według mnie nie warto więc podejmować ryzyka.