Rynek tego typu modeli staje się coraz mniejszy. Mimo tego, wciąż można znaleźć bardzo ciekawe propozycje.
Postanowiliśmy sprawdzić, jakiego hot hatcha można kupić w 2021 roku bezpośrednio z salonu. Kiedyś niemal każdy liczący się producent miał w swojej gamie taki model. Dziś jest inaczej. Zaostrzające się normy emisji spalin i rosnące koszty produkcji sprawiają, że wiele firm rezygnuje z takich aut na rzecz SUV-ów i crossoverów.
W zestawieniu znajdują się modele oferowane u polskich dealerów. Nie jest to ranking, tylko pełna lista aut o takim charakterze. Uwzględniliśmy ich:
- ceny
- dane techniczne
- osiągi
Nie każdy wie, że takie samochody obejmują trzy segmenty: A, B, C. Oczywiście, reprezentacje tych klas nie są równie liczne, ale jednak można dostrzec kilka interesujących ofert. Zaczynamy zgodnie z kolejnością segmentową, a następnie – alfabetyczną.
Abarth 595 – miejski sport po włosku
Stylowy Fiat trafił w ręce Abartha, co zaowocowało bardzo ciekawą mieszanką. Niewielki model przyciąga jeszcze skuteczniej wzrok, co jest zasługą poszerzonych błotników, przeprojektowanych zderzaków i mocno zmodyfikowanego wnętrza. To doświadczony rynkowo, niemal zabawkowy model, ale dający mnóstwo frajdy z jazdy.
Jego sercem jest silnik 1.4 T-Jet generujący 145 koni mechanicznych i 180 niutonometrów. Zintegrowano go z pięciobiegową przekładnią, która przekazuje całą moc na oś przednią. Taki zestaw pozwala rozwijać setkę w 7,8 sekundy i rozpędzać się do 210 km/h. Średnie zużycie paliwa to 6 litrów. Ceny Abartha 595 zaczynają się od 87 500 złotych.
Volkswagen Up! GTI – najmniejszy zawadiaka
Kiedyś był to jeden z trzech reprezentantów tego gatunku. Po wycofaniu Twingo RS pozostał tylko z Abarthem na placu boju. To bardzo zwrotny samochód o pierwotnym charakterze hot hatcha. Nie jest przeładowany elektroniką, ma lekką konstrukcje i skromne gabaryty. Dzięki temu wpisuje się idealnie w warunki miejskie.
Sercem niemieckiego modelu jest jednostka benzynowa 1.0 TSI generująca 115 koni mechanicznych i 200 niutonometrów. Zintegrowano z nią sześciobiegową przekładnię manualną. Dzięki niej, auto osiąga setkę w 8,8 sekundy i rozpędza się do 196 km/h. Z danych producenta wynika, że zużywa średnio 5,5 litra paliwa w cyklu mieszanym. Ceny Volkswagena Up!-a GTI startują od 76 290 złotych.
Ford Fiesta ST – Sto procent frajdy
Uchodzi za jeden z najlepszych modeli w swoim segmencie. Obawy konserwatywnych fanów tego modelu w związku ze zmianami silnikowymi w nowej generacji okazały się niepotrzebne. Inżynierowie Forda wykazali się kunsztem i ponownie stworzyli bardzo dobry samochód sportowy segmentu B, tyle że nieco nowocześniejszy, niż ten poprzedni.
Pokrywa silnika skrywa trzycylindrowy, doładowany motor o pojemności 1,5 litra. Oferuje on dokładnie 200 koni mechanicznych i 250 niutonometrów. Uzupełnia go sześciobiegowy manual i napęd na przód. Takie wartości są wystarczające, by rozmieniać setkę w 6,5 sekundy i rozpędzać się do 232 km/h. Średnie zużycie paliwa to według producenta 7 litrów. Ceny Fiesty ST startują od 92 050 złotych.
Hyundai i20 N – nowość z Korei Południowej
Debiutant w segmencie B, ale ze względu na kurczącą się konkurencję ma sporą szansę na sukces. Wygląda bardzo odważnie – jak każdy nowy Hyundai. Oferuje nowoczesne instrumenty pokładowe i przestronne wnętrze. Nie mieliśmy jeszcze okazji prowadzić tego modelu, dlatego trudno mówić o właściwościach jezdnych. Biorąc jednak pod uwagę charakterystykę i30 N, można spodziewać się pozytywnych wrażeń.
Auto skrywa jednostkę 1.6 T-GDI generującą 204 konie mechaniczne i 275 niutonometrów. Uzupełnia ją sześciobiegowa przekładnia manualna kierująca wszystkie wartości na koła przednie. Taka konfiguracja pozwala osiągać 100 km/h w 6,2 sekundy i rozpędzać się do 230 km/h. Producent jeszcze nie podał średniego zużycia paliwa, ale można spodziewać się około 7 litrów. Ceny Hyundaia i20 N zaczynają się od 99 900 złotych.
MINI JCW – charakterne premium
Model w stylu retro, ale z technologią, która zapewnia wysoką renomę w segmencie B. Odmiana John Cooper Works jest niemal bezkompromisowa. Nie jest to dobry wybór dla kogoś, kto oczekuje komfortu. Tu jest twardo i bardzo skutecznie, co spodoba się klientom szukających mocnych wrażeń. MINI świetnie wchodzi w zakręty i daje dużo frajdy na torze. Nie ma w sobie jednak za wiele praktycznych cech i trzeba o tym pamiętać.
Pod maską znajdziemy dwulitrowy silnik benzynowy generujący 231 koni mechanicznych oraz 320 niutonometrów. Współpracuje z nim przekładnia automatyczna kierująca wszystkie argumenty a oś przednią. Sprint do setki zajmuje 6,1 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 246 km/h. Średnie zużycie paliwa to według producenta 6,9 litra. Ceny MINI JCW startują od 132 600 złotych.
Suzuki Swift Sport – więcej ekologii
Japoński model plasujący się w segmencie B zyskał zmodyfikowany układ napędowy. Czy to wyszło mu na dobre? Teoretycznie nie, ale dzięki temu może być nadal oferowany. Pamiętajmy, że normy emisji spalin są często wyznacznikiem. To wciąż udany i ciekawy samochód z bardzo dobrym układem kierowniczym.
Jego fundamentem jest silnik 1.4 BoosterJet, który otrzymał elektryczne wsparcie. Poza tym, ograniczono jego moc. Hybrydowy zestaw oferuje 129 koni mechanicznych i 235 niutonometrów. Takie wartości pozwalają na 100 km/h w 9,1 sekundy i 210 km/h prędkości maksymalnej. Zaletą jest bardzo niskie zużycie paliwa – jedynie 5,6 litra w cyklu mieszanym. Suzuki Swift Sport kosztuje co najmniej 86 500 złotych.
Toyota GR Yaris – japońska inność
Azjaci postanowili pójść swoją indywidualną ścieżką, by powrócić do grona sportowych, miejskich hatchbacków. Wyszedł z tego GR Yaris, który nie ma za wiele wspólnego ze zwykłym Yarisem. Auto bardzo mocne i wymagające dużych umiejętności od kierowcy. Wykorzystanie jego potencjału nie jest łatwe, chyba że na prostej…
Doładowany silnik GR Yarisa ma 1,6 litra pojemności i trzy cylindry. Oddaje do dyspozycji 261 koni mechanicznych i 360 niutonometrów momentu obrotowego. Współpracuje z nim sześciobiegowy manual, który kieruje moc na obie osie. To bardzo rzadkie, niespotykane wręcz połączenie. Kierowca może liczyć na setkę w 5,5 sekundy i 230 km/h prędkości maksymalnej. Średnie zużycie paliwa to 8,2 litra. Toyota GR Yaris kosztuje co najmniej 148 900 złotych.
Audi S3 – coś więcej niż Golf R
Kompakt premium z Ingolstadt doczekał się nowej generacji. Póki co dostępny jest jedynie w odmianie „S” i nie wiadomo kiedy doczeka się wariantu „RS”. Jak można się domyślać, to nieco wyżej pozycjonowana wizerunkowo interpretacja Golfa R. Można liczyć na nieco szlachetniejszy design i lepiej wykonane wnętrze. Właściwości jezdne są zbliżone.
Pod maską znajdziemy silnik 2.0 TSI oddający do dyspozycji kierowcy 310 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów. Współpracuje z nim siedmiobiegowy automat s tronic, który kieruje cały potencjał na obie osie. Sprint do setki zajmuje 4,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Hot hatch niemieckiej marki zużywa średnio 8,3 litra w cyklu mieszanym. Ceny Audi S3 zaczynają się od 194 400 złotych.
BMW 128ti – szukając kompromisu
Nowość w gamie bawarskiej marki. Stanowi wypełnienie niszy między konwencjonalnymi odmianami, a tą topową, najbardziej sportową. Skrywa popularny zestaw oferowany w tego typu samochodach: przedni napęd i automat. Potrafi dać sporo frajdy z jazdy, a jednocześnie zapewnia akceptowalny komfort.
Sercem tego modelu jest dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy generujący 265 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Uzupełnia go ośmiobiegowy automat. W takiej konfiguracji auto osiąga setkę w 6,1 sekundy i rozpędza się do 250 km/h. Według danych fabrycznych, zużywa średnio 7,5 litra w cyklu mieszanym. Ceny BMW 128ti startują od 180 700 złotych.
BMW M135i xDrive – topowy wariant z Bawarii
Znacznie bardziej rasowa interpretacja Serii 1. To propozycja dla tych, którzy oczekują jeszcze lepszych osiągów. Nowa generacja to zupełnie inne technologie i bryła nadwozia, ale inżynierowie starali się w tym wszystkim zaszczepić jak najwięcej bawarskiego charakteru. Jeszcze nie wiadomo, czy się opłacało – dopiero za jakiś czas zweryfikuje to rynek.
Pod maską znajdziemy dwulitrową jednostkę z doładowaniem, która generuje 306 koni mechanicznych i 450 niutonometrów. Współpracuje z nią ośmiobiegowy automate kierujący wszystkie argumenty na obie osie. Taka konfiguracja pozwala przyspieszać do setki w 4,8 sekundy i rozpędzać się do 250 km/h. Średnie zużycie paliwa to 7,8 litra. Cennik BMW M135i xDrive otwiera kwota 200 300 złotych.
CUPRA Leon – hot hatch po hiszpańsku
Nowa hiszpańska marka wzięła się za sportową interpretację Leona. Samochód zyskał zmodyfikowany układ jezdny, podrasowany wygląd i kilka dodatków we wnętrzu. To wciąż SEAT, tyle że poważnie zmodyfikowany. Prezentuje się przyzwoicie i jeździ… w zależności od wybranej konfiguracji.
Auto jest początkowo dostępne jako hybryda oparta na silniku 1.4 TSI. Potencjał jaki generuje to zestawienie to 245 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Za przeniesienie tych wartości na przednią oś odpowiada sześciobiegowy automat. Takie parametry pozwalają na osiąganie setki w 6,7 sekundy i rozpędzanie się do 225 km/h. Trudno mówić o rewelacjach. Baterie windują maskę CUPRY. Jej ceny startują od 155 900 złotych. Wkrótce jednak do oferty dołączy odmiana spalinowa oparta na silniku 2.0 TSI. Powinna być tańsza, szybsza, lżejsza i… lepsza.
Ford Focus ST – świetny układ jezdny
Flagowa odmiana kompaktowego modelu amerykańskiej marki. Nie ma szans, by RS powrócił. Jak można się domyślać, powodem są rygorystyczne normy emisji spalin i coraz większy nacisk na pojazdy elektryczne i hybrydowe. Prezentowany model ma bardzo dobre właściwości jezdne. Wyróżnia się precyzyjnym układem kierowniczym i sprężystym zawieszeniem. Poza tym, pozostaje praktycznym kompaktem.
Auto występuje w dwóch konfiguracjach. Fundamentem pierwszej jest silnik 2.3 EcoBoost generujący 280 koni mechanicznych i 420 niutonometrów. Może go uzupełniać sześciobiegowy manual lub siedmiobiegowy automat. Obie skrzynie przekazują cały potencjał na oś przednią. Bez względu na wybór przekładni, sprint do setki zajmuje 5,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Średnie spalanie sięga 8,2 litra. Drugi wariant to diesel 2.0 EcoBlue oferujący 190 koni mechanicznych i 400 niutonometów. Zintegrowano go z sześciobiegowym manualem i napędem na oś przednią. Sprint do setki zajmuje 7,6 sekundy, a v-max to 220 km/h. Zużycie paliwa wynosi 5,6 litra. Ceny Forda Focusa ST startują od 134 450 złotych (benzyna) lub 117 250 złotych (diesel).
Honda Civic Type R – bez kompromisów
Jeden z najbardziej charakternych kompaktowych hot hatchy z przednim napędem. Ma swoich wielkich fanów, ale też liczne grono sceptyków. To bezkompromisowy model, który świetnie spisuje się na torze. Inżynierowie japońskiej marki postawili na proste, jak największą skuteczność auta, co sprawia, że trudno tu liczyć na komfort. Można jednak cieszyć się z każdego pokonanego zakrętu.
Pod maską znajduje się dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy generujący 320 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Został sprzęgnięty z sześciobiegową przekładnią manualną. Taka wariacja pozwala rozwijać 100 km/h w 5,7 sekundy i rozpędzać się do 270 km/h. Z danych producenta wynika, że średnie spalanie wynosi 7,7 litra. Honda Civic Type R kosztuje co najmniej 171 200 złotych.
Hyundai i30 N – koreańska skuteczność
To jedno z największych zaskoczeń dla wielu fanów hot hatchy. Podczas gdy wielu producentów zaczęło wycofywać takie modele z gamy, Koreańczycy postanowili je wprowadzać. To z pewnością dobry ruch z perspektywy wizerunkowej – Hyundai zaangażowany jest w motorsport (np. WRC). Auto oferuje bardzo dobre właściwości jezdne i naprawdę nie sprawia kłopotów podczas codziennej jazdy. To bardzo rozsądny wybór.
Pod maską znajduje się dwulitrowy silnik oferowany w dwóch wariantach mocy: 250 koni mechanicznych (353 niutonometry) oraz 280 koni mechanicznych (392 niutonometry. Ten pierwszy współpracuje tylko z sześciobiegowym manualem. Drugi jest dostępny również z ośmiobiegową przekładnią automatyczną. W zależności od konfiguracji, przyspieszenie do setki zajmuje 6-6,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Według producenta, zużycie paliwa to około 7,3 litra. Ceny Hyundaia i30 N startują od 126 900 złotych.
Mercedes-AMG A 35 4MATIC – szybko, ale spokojnie
Niemiecki hot hatch rodem ze Stuttgartu w tej konfiguracji jest łącznikiem między zwykłymi wersjami silnikowymi, a flagową „45-tką”. To udany samochód, który ma dobre właściwości jezdne, a przy tym nie jest przesadnie twardy i niekomfortowy na co dzień. Pod względem stylistycznym też nie ma powodów do narzekań. To modne i naszpikowane elektroniką auto, które przyciąga młodych klientów.
Sercem tego wariantu jest dwulitrowy silnik oddający do dyspozycji 306 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów. Jego uzupełnieniem jest siedmiobiegowy automat kierujący moc na obie osie. Taka konfiguracja umożliwia rozwijanie setki w 4,7 sekundy i rozpędzanie się do 250 km/h. Średnie zużycie paliwa to 8,6 litra. Ceny Mercedesa-AMG A 35 4MATIC startują od 194 100 złotych.
Mercedes-AMG A 45 S 4MATIC – ten najmocniejszy
Odmiana AMG A 45 występuje w wariancie podstawowym i „S”. Oba są piekielnie mocne i bardzo szybkie. Ten topowy jest najszybszym i najmocniejszym seryjnie produkowanym hot hatchem na naszej planecie. A to mówi samo za siebie. W tym przypadku można liczyć na genialne osiągi i sportowy charakter, który wymaga solidnych umiejętności. Wbrew pozorom, to dość narowiste auto.
Pod maską znajdziemy doładowany silnik dwulitrowy generujący 387-421 koni mechanicznych oraz 480-500 niutonometrów. Za przeniesienie tych wartości na obie osie odpowiada ośmiobiegowa skrzynia automatyczna. Przyspieszenie do setki trwa zaledwie 3,9-4 sekundy, a prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 250 km/h. Średnie zużycie paliwa to według producenta 9,1 litra. Ceny AMG A 45 startują od 242 800 złotych.
Renault Megane R.S. – francuski charakter
Jedyny francuski model w segmencie hot hatchy. To świetnie wyglądający i tak też jeżdżący samochód, który potrafi osiągać bardzo dobre wyniki na ciasnych torach. Jego bezkompromisowy charakter spodoba się przede wszystkim fanom szybkiej jazdy. To realna i bardzo dobra alternatywa dla Hondy Civic Type R.
Francuski sportowiec segmentu C skrywa jednostkę 1.8 TCe oferującą 300 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów. Może być zintegrowana z sześciobiegowym automatem lub manualem o tej samej liczbie przełożeń. Auto rozwija setkę w 5,7 sekundy i rozpędza się do 255-260 km/h. Według producenta, zużywa średnio 8,5 litra. Renault Megane RS kosztuje co najmniej 149 900 złotych.
Volkswagen Golf GTI/GTE/GTD
Niemiecki hot hatch to ikona segmentu kompaktów. Jego najnowsza generacja została zaktualizowana stylistycznie i wyraźnie unowocześniona. Straciła jednak ergonomię poprzednika. Jeżeli chodzi o sportowe odmiany to występuje w trzech odmianach:
- benzynowej GTI: 2.0 TSI, 245 KM, 370 Nm, DSG7, 0-100 km/h: 6,3 sekundy, v-max: 250 km/h, średnie spalanie: 7,4 litra, cena: 143 690 złotych
- hybrydowej GTE: 1.4 TSI, 245 KM, 250 Nm, DSG6, 0-100 km/h: 6,7 sekundy, v-max: 225 km/h, cena: 162 890 złotych
- wysokoprężnej GTD: 2.0 TDI, 200 KM, 400 Nm, DSG7, 0-100 km/h: 7,1 sekundy, v-max: 245 km/h, średnie spalanie: 5,2 litra, cena: 153 690 złotych
Charakter tego modelu najlepiej oddaje wariant benzynowy, który pasuje do wizerunku i oczekiwań konserwatywnych klientów. Na drugim miejscu uplasowalibyśmy diesla. Ma nieco gorsze przyspieszenie od hybrydy, ale w trasie spali realnie mniej paliwa, a przy tym jest wyraźnie tańszy.
Hybryda skrywa dokładnie ten sam układ, co hiszpański kuzyn – CUPRA Leon. Można ją ładować z domowego gniazdka, co pozwoli na pokonanie do 45 kilometrów na samym prądzie.
Volkswagen Golf R – najmocniejszy hot hatch z Wolfsburga
Ostatni w alfabecie, ale na pewno nie na mecie. Inżynierowie postanowili rozwinąć jego koncepcję napędową, ale bez rewolucyjnych zmian. Golf R został naszpikowany nowoczesną technologią, ale dalej oferuje sprawdzony układ napędowy. Poza tym, to przestronny i dobrze wykonany kompakt, który jest tańszą alternatywą dla Audi S3.
Pod maską znajduje się silnik 2.0 TSI generujący 320 koni mechanicznych i 420 niutonometrów. Uzupełnia go siedmiobiegowa przekładnia automatyczna oraz napęd na obie osie. Taka konfiguracja pozwala przyspieszać do setki w 4,7 sekundy i rozwijać 250 km/h. Z danych producenta wynika, że auto zużywa średnio 7,8 litra. Ceny Golfa R startują od 190 990 złotych.
Wiele konfiguracji
Jak widać, wciąż istnieje szeroki wybór modeli. Różnią się one gabarytami, mocą, silnikami, układami napędowymi, skrzyniami, a także charakterem. Każdy ma szansę znaleźć coś dla siebie, choć z pewnością tanio nie jest. I już nie będzie.