Na niektórych niemieckich autostradach nie obowiązują ograniczenia prędkości. Właśnie dlatego niektórzy kierowcy sprawdzają tam prędkości maksymalne swoich samochodów.
Niewielu śmiałków ma szansę podróżować z szybkościami przekraczającymi 300 km/h. A nawet jeśli ktoś posiada tę możliwość, to tego nie zalecamy. Przepisy przepisami, życie życiem. Nie warto ryzykować w taki sposób, po potencjalna utrata panowania może skończyć się tragedią.
Dwóch kierowców postanowiło jednak zrobić eksperyment, którego celem było pokazanie, co widzą kierowcy, gdy różnica prędkości sięga 254 km/h. Jeden z nich jechał 70 km/h, a drugi – 324 km/h. Tym wolniejszym samochodem była Klasa C Cabrio. Z kolei w roli drogowego pocisku wystąpił Mercedes-AMG E 63 S Wagon.
Jak widać na nagraniu, użytkownik auta jadącego po prawym pasie może wręcz się wystraszyć. Uchwycenie numeru rejestracyjnego jest praktycznie niemożliwe. Większość uczestników ruchu nie byłoby w stanie nawet rozpoznać, co ich wyprzedziło…
Przypomnijmy, że Mercedes-AMG E 63 S Wagon skrywa czterolitrowe, podwójnie doładowane V8, które generuje seryjnie 612 koni mechanicznych i 850 niutonometrów maksymalnego momentu obrotowego. Za przeniesienie tej potężnej mocy na koła odpowiada dziewięciobiegowa przekładnia automatyczna.
W takiej konfiguracji, auto osiąga setkę w 3,4 sekundy i rozpędza się do 250 km/h. Ten egzemplarz musiał mieć zdjętą elektroniczną blokadę prędkości. Niewykluczone też, że został lekko zmodyfikowany, co mogło zaowocować dodatkowym zastrzykiem koni mechanicznych. Zobaczcie to koniecznie: