Ta generacja kultowego amerykańskiego samochodu nie cieszyła się ogromnym wzięciem. Jej wizerunek nieco poprawił raper Vanilla Ice, który umieścił auto na okładce swojego albumu i stworzył o nim utwór „Rollin In My 5.0”.

To już jednak historia. Dziś ten Ford jest całkiem ciekawym youngtimerem. Znalezienie zadbanego egzemplarza nie jest łatwe, ale warto się wysilić. Specjalistom z Late Model Restoration udał się ten wyczyn. Postanowili więc wykorzystać okazję i sprawdzić ile koni zostało w 34-letnim Mustangu.

Prezentowana sztuka pochodzi z 1987 roku i ma za sobą zaledwie 128 748 kilometrów przebiegu (80 000 mil). Biorąc pod uwagę wiek pojazdu, jest to wyjątkowo skromny dystans. Pod maską znajduje się pięciolitrowe V8 generujące 225 koni mechanicznych i 407 niutonometrów. Nie są to porażające wartości, biorąc pod uwagę pojemność silnika, ale trzy dekady temu nikt nie narzekał. Warto dodać, że przenoszeniem mocy na tylną oś w tym egzemplarzu zajmuje się czterobiegowy automat.

34-letni Mustang – jaką ma moc?

Amerykański samochód trafił na hamownię, gdzie dokładnie sprawdzono jego aktualny potencjał. Szybko okazało się, że jest wyraźnie mniejszy od pierwotnego. Do dyspozycji kierowcy pozostały dokładnie 184 konie mechaniczne i 352 niutonometry.

Straty w liczbach nie wydają się duże, ale przy takich wartościach z pewnością wyraźnie wpływają na osiągi 34-letniego Mustanga. Octavia RS z dieslem pod maską jest mocniejsza i szybsza, ale wielu kierowców z pewnością wolałoby amerykański samochód.