Koreańska marka coraz śmielej sięga do projektów usportowionych aut. Jest też odważniejsza pod kątem stylistyki, czego kolejnym dowodem będzie Tuscon N Line.
Jak każdy doskonale wie, w ofercie Hyundaia jest już i30 N i N Line. Sama „N-ka” to oczywiście hot hatch z prawdziwego zdarzenia. Drugi wariant jest natomiast pakietem optycznym, który zwiększa atrakcyjność sylwetki samochodu.
Czego możemy się spodziewać w przypadku Tuscona? Przeprojektowanych zderzaków, nakładek progowych, zmienionego grilla i charakterystycznych felg. Nie zabraknie także srebrnych wstawek i emblematów. Wersja N Line powinna być dostępna z większością jednostek napędowych. Zostanie zaprezentowana na początku marca w Genewie.
Niewykluczone, że na rynek trafi też Tuscon N oferujący około 300 KM. Byłby to rywal CUPRY Ateki. Czas jednak pokaże, czy i kiedy zadebiutuje (mówi się o 2020 roku).