Wojciech Krzemiński
Flagowy SUV koreańskiej marki ma już całkiem duży bagaż rynkowych doświadczeń. To oznacza, że wkrótce poznamy wersję po kuracji odmładzającej. Zdradza to także pierwszy oficjalny teaser.
Santa Fe nie jest zbyt popularny na naszym rynku. A szkoda, bo to bardzo udany samochód, który pod wieloma względami może zaskoczyć europejską konkurencję. Czy lifting poprawi jego sytuację? Miejmy nadzieję. Zacznijmy od tego, że zmiany nie są kosmetyczne tylko… konstrukcyjne. Zmieni się bowiem płyta podłogowa, która jest już w najnowszym wcieleniu Kii Sorento. Co więcej, zadebiutują nowe warianty hybrydowe, które mogą przyciągnąć klientów stawiających na ekologię i niezawodność.
Nowością będzie także stylistyka. Pas przedni został całkowicie przeprojektowany – zdobią go nowe ledy do jazdy dziennej, przeprojektowane reflektory, zmodyfikowany zderzak i jeszcze większy i ciekawiej wyglądający grill. Duże prawdopodobieństwo, że wnętrze zyska zaktualizowane multimedia i garść najnowszych technologii.
