Hyundai nie zamierza osiadać na laurach. Po debiucie kolejnej generacji i30 przyszedł czas na uzupełnienie gamy nowym SUV-em.
Auto zostanie przypisane do segmentu B. Będzie więc walczyć o klientów z takimi tuzami rynkowymi, jak Nissan Juke, Peugeot 2008 czy Citroen C4 Cactus. Jaką przyjmie nazwę? Kona – krótko i charakterystycznie. To oczywiście nawiązanie do regionu na Hawajach. Jego gama jednostek powinna być zbliżona do tej, którą znamy z modelu i20. Pod względem stylistycznym będzie jednak znacznie odważniejszym projektem. Zdradza to już pierwszy teaser przedstawiający zadziornie spoglądający reflektor przedni i masywny, obły zderzak. Data debiutu nie została jeszcze ujawniona, ale nie zdziwiłbym się, gdyby Hyundai Kona został pokazany szerokiej publiczności we Frankfurcie.