w

Hyundai IONIQ 5 N Pikes Peak, czyli mnóstwo mocy i głośniejsze głośniki zamiast wydechu

Hyundai IONIQ 5 N Time Attack Pikes Peak
Hyundai IONIQ 5 N Pikes Peak, czyli mnóstwo mocy i głośniejsze głośniki zamiast wydechu

Słynna, rajdowa wspinaczka jest już tak popularna, że co roku przyciąga znanych producentów, którzy chcą pokazać, że to ich samochody są najlepsze. Efekty są oczywiście różne (konkurencja nie próżnuje), ale starania zawsze warto docenić.

Pikes Peak International Hill Climb 2024 zostanie wzbogacony obecnością południowokoreańskiego producenta, który zamierza osiągnąć historyczny sukces. Mają w tym pomóc cztery egzemplarze flagowego modelu elektrycznego, jakim jest Hyundai IONIQ 5 N.

Nie będą to seryjne sztuki. Takie wyzwanie wymaga odpowiedniego przystosowania maszyn do panujących warunków. Temperatura, zmiana ciśnienia, strome zbocza i charakterystyczna nawierzchnia wpływają na tempo wspinaczki. Niektóre układy napędowe mogą mieć tam spore problemy.

Hyundai IONIQ 5 N Time Attack

Właśnie tak brzmi oficjalna nazwa specjalnie przystosowanego projektu tego azjatyckiego producenta. Gołym okiem widać różnice, które znacząco zmieniają charakter stylistyczny samochodu. Kluczowy jest tu pakiet aerodynamiczny, w skład którego wchodzą nakładki progowe, zmodyfikowane zderzaki, duży dyfuzor i wręcz ogromny spojler.

Istotne są także koła. Składają się z 18-calowych, kutych felg, które obuto oponami marki Yokohama. Natomiast za obręczami kryją się sześciotłoczkowe zaciski z przodu i czterotłoczkowe z tyłu.

Hyundai IONIQ 5 N Pikes Peak
Hyundai IONIQ 5 N Time Attack Pikes Peak

Na tym nie koniec istotnych zmian. Zawieszenie zostało zmodyfikowane, czego dowodami są regulowane amortyzatory. Można zmieniać ich kąt w trzech kierunkach. Warto dodać, że koła mogą być ustawione w negatywie (pochylone).

Hyundai IONIQ 5 N Time Attack ma przestrojony, wzmocniony układ napędowy. Potencjał systemowy sięga 678 koni mechanicznych. To o 37 koni mechanicznych więcej (uzyskano je podkręcając tylny silnik).

>Tetris Hyundaia już w polskiej ofercie. Ten klockowaty SUV ma minimum 215 KM

Nieco kontrowersyjnym dodatkiem jest imitacja dźwięku silnika, która pochodzi z głośników. Zestaw audio umożliwia robienie „brum brum” o natężeniu 120 decybeli. To tak zwany system N Active Sound+, który został opracowany przez samego Hyundaia.

Aby sprostać wymogom bezpieczeństwa, każdy egzemplarz został wyposażony w odpowiednie systemy, sportowe fotele i klatkę bezpieczeństwa. Nie jest tajemnicą, że Koreańczycy coraz śmielej inwestują w sport motorowy i dołączają się do każdego istotnego wydarzenia w tym zakresie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Gama nowych Renault

Chińczycy pomogą w stworzeniu nowego Renault Twingo. Volkswagen może żałować

Skyworth EV6

Samochody zapobiegają biegunce? Założyciel marki w ogniu krytyki